sobota, 2 listopada, 2024

Spektakularny sukces ginekologów. 70-letniej kobiecie usunęli 30-kilogramowy guz jajnika

0
Spektakularny sukces ginekologów. 70-letniej kobiecie usunęli 30-kilogramowy guz jajnika
70-letniej kobiecie W jasielskim szpitalu ginekolodzy usunęli 30-kilogramowy guz jajnika, zdj. arch. prywatne
Udostępnij:

Ginekolodzy z Jasła przeprowadzili niezwykle rzadko spotykaną operację. Z brzucha 70-letniej mieszkanki powiatu jasielskiego usunęli 30-kilogramowy guz jajnika. Pacjentka nie wiedziała nawet, że go ma, do szpitala trafiła z urazem barku.

Do nietypowej operacji doszło pod koniec stycznia, jednak lekarze nie chcieli wcześnie o niej opowiadać, czekali na wyniki badań. Na szczęście okazał się, że nie był to złośliwy guz. Zespołem jasielskich ginekologów przewodził  lek. med. Sławomir Szpaka, kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego z Pododdziałem Urologii.

 – To było duże wyzwanie dla nas, pierwsza taka operacja naszym szpitalu – mówi Sławomir Szpak. – Tego typu operacje to ewenement w skali kraju. Operowane guzy jajnika mają zazwyczaj średnicę od 6 do 10 centymetrów średnicy, największy w mojej dotychczasowej karierze miał 15 cm.  

Pacjentka trafiła do szpitala z urazem barku, lekarz ortopeda zdecydował, że do jego nastawienia kobieta będzie znieczulona. Kwalifikujący pacjentkę do znieczulenia anestezjolog  wykazał się dużą czujnością. W trakcie badania zauważył, że kobieta ma w brzuchu ogromny guz, zlecił więc konsultację ginekologiczną. Po przeprowadzeniu dokładnej diagnostyki ginekolodzy wiedzieli z jak dużych rozmiarów guzem będą mieć do czynienia.

Guz wychodził z jajnika i rósł przez dobrych kilka lat. Nie jest to na szczęście zmiana złośliwa, duży  problem stanowiła jednak jego wielkość.  Jak się okazało w trakcie zabiegu w podbrzuszu nie było większych zrostów, a guz był ruchomy, bez większych problemów udało się nam go usunąć – mówi Sławomir Szpak. – Zawsze jednak istnieje ryzyko, że w trakcie zabiegu mogą pojawić się nowe okoliczności. Na szczęście operacja zakończyła się pomyślnie – dodaje.

Pacjentka bardzo dobrze zniosła znieczulenie i samą operację. Nie było żadnych powikłań.
Najważniejsze, że jej pomogliśmy. To było duże wyzwanie, któremu sprostaliśmy – nie kryjąc satysfakcji mówi doktor Szpak i podkreśla, że to sukces, na który zapracował cały zespół, w którym oprócz niego byli także inni lekarze, ginekolodzy Aneta Chruszcz-Mejza i  Kornelia Podraza, anestezjolog Wołodia Leonov a także instrumentariuszki.

Przed operacją kobieta ważyła 107 kg, a po zabiegu już 77 kg, w jednej chwili „schudła” aż 30 kilogramów. Po kilku dniach w dobrym stanie, szczęśliwa wróciła do domu.

Ewa Wawro

zdj. archiwum prywatne