
Ponad pięć tysięcy złotych na rękę – tyle w ciągu miesiąca jest w stanie zarobić doświadczony i sprawny agent marketingu szeptanego. A rekordziści wyciągają jeszcze więcej. Kim zatem są tzw. „szeptacze” i na czym dokładnie polega ich praca?
Agnieszka to prawdziwa weteranka branży marketingu szeptanego. W 2001 roku, gdy zaczynała studia, znajomy z agencji marketingowej zaoferował jej prostą i niezobowiązującą pracę. Taką, którą można wykonywać z domu i w dowolnych godzinach, a zarobek jest uzależniony od nakładu i efektów pracy. W tamtych czasach marketing szeptany dopiero się rozwijał, ale dla początkującej studentki była to wręcz praca idealna.
Agnieszka musiała tylko spędzać kilka godzin dziennie przy komputerze i brać udział w dyskusjach na internetowych forach, by przy pomocy swoich wpisów wzmacniać i promować wizerunek określonej marki w sieci. Na tym właśnie polega marketing szeptany – na wyszukiwaniu jak największej ilości wątków na określony temat, dotyczący konkretnego produktu lub usługi danej firmy, i wpływaniu na charakter dyskusji poprzez wyrażanie przychylnych komentarzy i reagowaniu na te nieprzychylne.