
Budowę własnego domu będziemy zaczynać od postawienia w ogródku elektrowni słonecznej. Wyprodukowany prąd sprzedasz elektrowniom. Nie tylko oszczędzisz na rachunkach, ale i zarobisz. Ile? Według uchwalonej właśnie ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, wystarczająco, aby sfinansować sporą część kosztów całej budowy. A może nawet wszystko?
To nie żart. Bank Ochrony Środowiska wraca właśnie do projektu sprzed dwóch lat, który zakładał przygotowania rozwiązań finansowych pod coś, co eksperci nazwali SAMOspłacającym się domem. W założeniach, koszty budowy niewielkiego np. 130-metrowego domu pokrywane byłyby z zysku wypracowanego w przydomowej elektrowni słonecznej. Projekt zarzucono, bo lobby energetyczne skutecznie blokowało ustawę. W ubiegłym tygodniu udało się pokonać lobbing wielkich elektrowni PGE, Energi i Tauronu i po podpisie prezydenta ustawa o Odnawialnych Źródłach Energii za kilka miesięcy wejdzie w życie.