Avril Ramona Lavigne – kanadyjsko-francuska piosenkarka pop-rockowa, gitarzystka, autorka tekstów, kompozytorka, producentka muzyczna, a także projektantka mody, filantropka i aktorka, to nasza dzisiejsza bohaterka rubryki Hit Dnia. Debiutowała 4 czerwca 2002 roku albumem „Let Go”, który rozszedł się w ilości ponad szesnastu milionów egzemplarzy – zdobywając przy tym sześciokrotnie status platynowej w USA, co uczyniło Lavigne najlepiej sprzedającą się artystką 2002 roku. Album promowały single: „Complicated”, „Sk8er Boi”, „I’m with You” oraz „Losing Grip”. Drugi krążek Lavigne – „Under My Skin”, ukazał się 25 maja 2004 roku. Wydawnictwo promowały przeboje: „Don’t Tell Me”, „My Happy Ending” i „Nobody’s Home”. Płyta wyróżnia się w całej dyskografii artystki hard rockowym, cięższym brzmieniem. Album zadebiutował na szczytach list przebojów w takich krajach jak Wielka Brytania, Kanada, Stany Zjednoczone, Australia, Meksyk i Japonia. Większość utworów na płycie Lavigne napisała wraz z kanadyjską artystką Chantal Kreviazuk, która nauczyła ją też gry na pianinie. W ramach swojej pierwszej światowej trasy koncertowej „Bonez Tour”, trwającej cały 2005 roku odwiedziła również Polskę i zagrała w katowickim Spodku. Jej trzeci album „The Best Damn Thing”, ukazał się 17 kwietnia 2007 roku. Płytę promował kolejny światowy przebój – „Girlfriend”. Nagranie jest ironicznym i pełnym poczucia humoru spojrzeniem na filmy dla nastolatków, gdzie przeważnie motywem przewodnim jest rywalizacja dwóch dziewczyn o tego samego chłopaka. Dodam, że w teledysku do utworu w role obu rywalek wcieliła się piosenkarka.
5 lipca 2008 odwiedziła po raz drugi Polskę, dając koncert we wrocławskiej Hali Stulecia. Artystka ma w dorobku pięć albumów, ostatni zatytułowany po prostu „Avril Lavigne” ukazał się 1 listopada ubiegłego roku. Wróćmy jednak do utworu „Girlfriend”, który jest hitem na dziś.
Piotr Chojecki