Skoro spodobał się Państwu środowy Hit Dnia, to mam dobrą wiadomość – pozostajemy przy muzyce lat 80. Tylko, ze tym razem wybierzemy się za przysłowiową „miedzę”, czyli do Niemiec. Manfred Alois Segieth, to niemiecki piosenkarz, który zdobył światową sławę w latach 80. Jeżeli nazwisko tego muzyka nic Państwu nie mówi, to dodam, że bardziej znany jest pod swoim scenicznym pseudonimem – Fancy.
Po ukończeniu szkoły średniej Manfred postanowił zostać mnichem. Na szczęście dla świata muzyki nic z tych planów nie wyszło. Nikt jeszcze wówczas nie przypuszczał, że utalentowany muzycznie młody gitarzysta, już wkrótce zostanie gwiazdą na europejskiej scenie disco. W 1984 roku po długich poszukiwaniach Fancy trafił na Todda Candiego, który napisał dla niego pierwsze przeboje. Piosenki takie jak „Slice me nice” oraz „Chinese Eyes” całkowicie podbiły rynki ówczesnej Europy. Fancy zdecydował się na koncertowanie na żywo. Dzięki doświadczeniom z dzieciństwa artysta świetnie czuł się na scenie, a publiczność doceniała jego występy. Sukcesy sceniczne przełożyły się na sprzedaż debiutanckiej płyty artysty wydanej w 1985 roku – „Get your kicks” – a long play doczekał się statusu złotej płyty w kilku krajach. Rok później ukazał się koljeny krążek artysty. „Contact” zawierał takie hity jak „Lady Of Ice” czy „Bolero”. Jednak prawdziwa kulminacja popularności artysty nastąpiła w 1988 roku, wraz z wydaniem jego trzeciej płyty „Flames Of Love”. Tytułowy singiel znalazł się na szczycie Europejskiej Listy Przebojów i był numerem jeden w 11 krajach Europy, gdzie został sprzedany w dziesiątkach milionów egzemplarzy. Mimo upływu lat artysta wciąż jest aktywny muzycznie. 11 kwietnia tego roku, Fancy pierwszy raz od 6 lat wydał nowy singel z utworem „I Should Have Known Better”, będący coverem hitu The Beatles. A nas przebojowy singiel z albumu „Contact”.