To już trzydzieści lat! Wczoraj minęła okrągła rocznica wydania debiutanckiego albumu grupy Lady Pank. Jest to jedna z takich płyt, której udało się zatrzymać klimat lat osiemdziesiątych i nic się nie zestarzała. Wprawdzie płytę kupiłem już na kompakcie, ale wciąż na licencji Tonpressu i jego logo dumnie rozpościera się na całej powierzchni srebrnego, a właściwie (od góry) czarnego krążka. Album „Lady Pank” był prawdziwą kopalnią przebojów: „Kryzysowa narzeczona”, „Fabryka Małp”, „Du Du”, „Zamki na piasku”, „Wciąż bardziej obcy”, „Vademecum skauta” czy „Moje Kilimandżaro” – to utwory które śpiewała cała Polska. A ja przypomnę nagranie otwierające tę płytę.