Jazzowy, pełen dobrego humoru i anegdot, ale również jasielskich akcentów muzycznych, a przede wszystkim wprowadzający widzów w znakomity nastrój – taki był piątkowy wieczór spędzony z Arturem Andrusem i jego zespołem. Artysta wystąpił przed jasielską publicznością w ramach IV JasMatów. Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Telewizja Polska SA Oddział w Rzeszowie.
Występ artysty poprzedził krótki film z Jerzym „Dudusiem” Matuszkiewiczem, patronem tej cyklicznej imprezy. Artysta podkreślił, że pomimo obecnego stanu zdrowia, który nie pozwala mu na przyjazd do Jasła, postanowił wspierać uzdolnioną muzycznie jasielską młodzież.
– Zawsze będę myślał o tym, aby ułatwić im zdobywanie wiedzy muzycznej. To jest dla mnie najlepszy rewanż za moją nieobecność w Jaśle. Pozdrawiam całą jasielską młodzież interesującą się muzyką – mówił Matuszkiewicz.
Po filmie na blisko dwie godziny scenę Jasielskiego Domu Kultury objęli we władanie Artur Andrus wraz z zespołem. Gość wieczoru podczas swojego recitalu wielokrotnie podkreślał swoje związki z Podkarpaciem, nawiązując w swoich opowieściach do sąsiednich miejscowości. Nie zapominał również o akcentach jazzowych. Przypomniał ponadczasowy przebój Nat King Cola „Mona Liza” z własnym tekstem. Muzycy wykonali także wiązankę największych filmowych przebojów Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza. Przybyli mogli wysłuchać m.in. melodii znanych z seriali: „Alternatywy 4”, „Janosik”, „Stawka większa niż życie” czy „Podróż za jeden uśmiech”. Specjalnie z okazji występu w Jaśle Artur Andrus do melodii z „Ballady o Baronie, Niedźwiedziu i Czarnej Helenie” napisał nowy tekst, do którego inspiracją były informacje zawarte w prasie lokalnej. Tak powstała „Ballada o Jaśle, Halinie i jej rodzinie”.
Utwór spotkał się z gorącym przyjęciem jasielskiej publiczności. Nie zabrakło również znanych i lubianych przebojów Artura Andrusa, takich jak: „Nazywali go marynarz”, Królowa nadbałtyckich raf”, „Diridonda”, „Baba na psy” czy „Cyniczne córy Zurychu”, poprzedzonych jedynymi w swoim rodzaju zapowiedzianymi autora, przybliżającymi okoliczności powstania danego utworu. Rozbawiona publiczność długo nie chciała rozstać się z artystą, który po występie chętnie rozdawał autografy, pozował do wspólnych fotografii i rozmawiał z fanami.
pch(JDK)