Sezon grzewczy jeszcze nie rozpoczął się na dobre, a już doszło do pierwszego zatrucia tlenkiem węgla w powiecie jasielskim. Żeby tego uniknąć należy kontrolować przewody, zapewnić właściwą wentylację w domu, ale też warto zadbać o swoje bezpieczeństwo instalując specjalną czujkę.
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i niewyczuwalnym przez człowieka. Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu.
Co roku kilkaset osób w Polsce ulega zatruciu, a ok. 100 umiera. Kilka chłodnych dni we wrześniu i październiku sprawiło, że konieczne było uruchomienie ogrzewania, a jasielscy strażacy odnotowali pierwszy przypadek zatrucia czadem. Doszło do niego w Potakówce, a poszkodowanymi były dwie osoby – mężczyzna oraz 6-letnie dziecko. – W łazience zatkane były kratki wentylacyjne, czego nie wolno robić – mówi bryg. Wacław Pasterczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Jaśle.
Co roku dochodzi od kilku do kilkunastu zatruć w powiecie jasielskim. W sezonie 2016/2017 jasielska straż pożarna odnotowała dziewięć przypadków.
Przestrzegaj zasad
Podstawową przyczyną zatruć jest niepełne spalanie, do którego może dojść np. gdy zbyt szczelnie zamknięte są okna, brak jest właściwej wentylacji. Powoduje to powstawanie tlenku i utrudnia jego odpływ. – Bardzo ważna jest kontrola przewodów spalinowych, dymowych i wentylacyjnych. Należy je czyścić z określoną częstotliwością. Tam gdzie spalane paliwo stałe, czyli węgiel, drewno to cztery razy do roku, tam gdzie gaz dwa razy. Niedrożne przewody spalinowe powodują to, że tlenek węgla przedostaje się do pomieszczeń i domownicy mogą ulec zatruciu – zaznacza bryg. W. Pasterczyk. – Niestety nagminnie powtarza się zatykanie kratek wentylacyjnych tekturami, przesłonami, bo ludzie myślą, że nie będzie nadmuchu zimnego powietrza, ale przez to nie ma właściwej cyrkulacji.
Należy też często wietrzyć pomieszczenie, w którym odbywa się proces spalania, a najlepiej zapewnić, nawet niewielkie, rozszczelnienie okien.
Ponadto nie można bagatelizować wszelkich objawów, które wskazywałyby na to, ze mogło dojść do zatrucia czadem, a więc duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenia czynności serca i oddychania. W takiej sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie i zasięgnąć porady lekarskiej.
Czujnik uchroni
Nawet jeżeli mieszkańcy domów dbają o to, aby spalanie odbywało się we właściwy sposób, to warto zadbać jeszcze bardziej o swoje bezpieczeństwo poprzez instalację czujki. W związku z tym, ze tlenek węgla jest bezwonny, to urządzenie głośnym dźwiękiem zlokalizuje jego przekroczenie. – To nie jest nie wiadomo jak drogi zakup, ale chroni nasze zdrowie i życie – stwierdza W. Pasterczyk.
Marcin Zoła z Kaczmarek Electric – Hurtowni elektrycznej, oddział Jasło podkreśla, że przy zakupie warto zwrócić na jakość oraz na to, czy urządzenie posiada certyfikat. – Najtańsze czujniki tlenku węgla można nabyć już za 40 zł. Jednak nie mamy pewności, czy w przypadku przekroczenia stężenia gazu ona zadziała. Taką gwarancje daje nam certyfikat. Przecież czujnik ma nas zabezpieczać, a nie po prostu sobie wisieć na ścianie – zaznacza Marcin Zoła. Te z certyfikatem są droższe, bo można je kupić już od 130 zł wzwyż. Mają wyświetlacz, który pokazuje stężenie czadu. – Nie warto inwestować w tanie czujniki. Nieraz przychodzili do nas klienci, którzy zainwestowali w tańsze rozwiązania, a urządzenie nie zadziałało i dochodziło do zatrucia. Teraz bardziej zwracają uwagę na jakość, na to czy posiada certyfikat, bo jeszcze 2-3 lata temu najważniejszym kryterium była cena. Na pewno mają na to wpływ też medialne akcje i informacje o tym, jak często dochodzi od zatruć – dodaje.
Sezon grzewczy już niedługo zacznie się na dobre, więc warto zadbać o swoje bezpieczeństwo i domowników.
Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie
Tekst ukazał się w numerze 42 Tygodnika regionalnego „Nowe Podkarpacie” z 18 października br.
Komentarz:
Bryg. Wacław Pasterczyk:
Tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Stwarza to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi i powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.
Sezon grzewczy już się zaczął, a ten najtrudniejszy czas dopiero przed nami. Dlatego apelujemy, aby właściwie przygotować wszystkie urządzenia, które służą ogrzewaniu domu. Należy dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnych i przewodów kominowych, nie zatykać kratek wentylacyjnych, często wietrzyć pomieszczenie, gdzie odbywa się spalanie. To może uchronić nas i nasze rodziny przed zatruciem.