Wczoraj zakończyły się Dni Jasła. Dwudniowa impreza, pełna atrakcji, wspaniałych koncertów, zakończona fiaskiem dla dziennikarzy. Czy kogoś to dziwi?
Przed rozpoczęciem wydarzenia w lokalnych mediach pojawiły się informacje o planowanej imprezie. W programie przewidziane występy znanych i lubianych gwiazd, w tym Budki Suflera i Kamila Bednarka. Co jeśli ktoś nie miał możliwości uczestniczyć w corocznie organizowanych Dniach Jasła i liczył na konkretną relację po ich zakończeniu? Niestety dziennikarze mieli związane ręce, pomimo sprzecznych, wcześniejszych ustaleń z Organizatorami.
O akredytację ubiegać się mogą redakcje radia, telewizji i portalów internetowych. Są one przyznawane po wcześniejszym wypełnieniu wniosków akredytacyjnych. W jednym z punktów takiego formularza wymagane jest uzasadnienie swojej obecności i określenie zamierzonych działań: „Prosimy o informację o tym, w jaki sposób zamierzają Państwo relacjonować wydarzenie” – czytamy. Odpowiedzi wydają się być zbędne, jeśli wstęp był utrudniony. Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na koncert gwiazdy wieczoru. W tłumaczeniach dyrektora Jasielskiego Domu Kultury Janusza Szewczyka, odnośnie zaistniałej sytuacji, dopiero po fakcie dowiadujemy się, że gwiazda wieczoru Budka Suflera nie wyraziła zgody na obecność dziennikarzy podczas koncertu. Każdy ma prawo do takich decyzji i w pełni je szanujemy. Dziwi nas jednak fakt, że organizatorzy tuż przed rozpoczęciem koncertu powiadomili nas o zasadach relacjonowania występu Budki Suflera. „Pierwszy kawałek, bis i wręczanie przez burmistrza miasta Jasła Andrzeja Czerneckiego prezentu w postaci lampy naftowej Ignacego Łukasiewicza”. Po pięciu minutach usłyszeliśmy już tylko „Proszę stąd wyjść! Nie ma robienia zdjęć!”.
Według umowy podpisanej z gwiazdą sobotniego wieczoru trwających Dni Jasła zastrzega się robienie zdjęć podczas całego koncertu. Artyści zagrozili, że jeśli zasada ta zostanie złamana przez jasielskich dziennikarzy przerwą koncert w trybie natychmiastowym. Jeśli są ich takie wymagania, należy to uszanować. Nie wypada jednak zmieniać decyzji z minuty na minutę, jak to uczynili Organizatorzy tegorocznych Dni Jasła. Inaczej. Nie wypada ukrywać przed dziennikarzami faktu, że zostały ustalone inne zasady, mówiąc przed koncertem zupełnie coś innego. Informacja ta powinna być przekazana jasielskim mediom z stosunkowo wcześniejszym wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli umowa z Budką Suflera została podpisana na początku bieżącego roku.
Jak to zwykło być już tradycją w Jaśle, po raz kolejny wykorzystano jasielskie media do propagowania wydarzeń w naszym mieście. Jesteśmy pośrednikami między artystami, a naszymi czytelnikami, którzy być może nie mając możliwości pójść na koncerty chcą zobaczyć przebieg zdarzeń, bądź powspominać ciekawe chwile. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, niestety współpraca między Organizatorami, a mediami nie będzie możliwa. Niepotrzebne kontrowersje i zamieszanie. Gdyby informację media otrzymały wcześniej nie byłoby niepotrzebnego zaskoczenia i żadnych pretensji. Szanujmy swój czas.
Czy w innych miastach jest podobnie? Pojechaliśmy to sprawdzić! Odwiedziliśmy i spotkaliśmy się z miłym przyjęciem i ciepłą atmosferą. Jak się przekonaliśmy – można.
– W Krośnie nie ma problemu z dostępem dla artystów, by wejść przed scenę. Oczywiście są pewne zasady, menadżerowie to wcześniej ustalają. Mam wrażenie, że im mniejsza impreza, tym więcej obostrzeń, identyfikatorów i biurokracji – mówił Adrian Krzanowski, właściciel portalu krosno24.pl. Należy sobie przy tym wszystkim uświadomić dwie rzeczy. Do Organizatorów– dziennikarze to nie są osoby prywatne, które przychodzą na koncert. Są to przedstawiciele opinii publicznej i przekaźniki pomiędzy tymi, którzy być może nie mogli przybyć na koncert i chcieli zobaczyć co dzieje się w ich mieście. To ważne, by relacjonowali to, co się dzieje w ich społecznościach lokalnych. Natomiast menadżerowie i gwiazdy powinny uświadomić sobie, że nie powinni zbyt dużo „gwiazdorzyć”. Nie powinni się również zamykać przed dziennikarzami. Media robią im bardzo dobrą reklamę. Ich wizerunek powinien być ogólnie dostępny – dodał.
Całość możecie obejrzeć poniżej:
{youtube}6XwksH5xwGg|400|300|0{/youtube}
Czy Organizatorzy w końcu zrozumieją rolę dziennikarzy i przestaną utrudniać im wykonywanie swojej pracy? Szczerze w to wątpimy.
Weronika Samborska