Nie milkną echa konkursu na dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle. Większość nauczycieli uważa, że naruszone zostało prawo. Zarząd powiatu jasielskiego odpiera zarzuty.
Od początku konkurs na dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Stanisława Leszczyńskiego budził spore emocje. To szkoła z blisko 150-letnią tradycją, w której uczy się obecnie 647 uczniów.
Pierwszy unieważniony
Do pierwszego konkursu na dyrektora przystąpiło czterech kandydatów. Jednak konkurs został unieważniony, ponieważ doszło do uchybień proceduralnych. Komisja ograniczyła się do jednego głosowania w wyniku, którego żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów i uznała konkurs za nierozstrzygnięty. Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem „jeżeli pierwsze głosowanie nie wyłoni kandydata, a do konkursu przystąpiło co najmniej dwóch kandydatów, przeprowadza się drugie głosowanie. Do drugiej tury przechodzą dwaj kandydaci, którzy uzyskali najwięcej głosów, a jeżeli według powyższej zasady nie można wyłonić dwóch kandydatów, wszyscy kandydaci, którzy uzyskali dwie największe liczby głosów”. To nie zostało przeprowadzone.
Drugi konkurs
W związku z tym rozpisany został nowy konkurs. W składzie komisji konkursowej odpowiedzialnej za wybór dyrektora I LO znaleźli się: Franciszek Miśkowicz – wicestarosta jasielski, przewodniczący komisji, starosta jasielski Adam Kmiecik, członek zarządu powiatu Henryk Motkowicz, przedstawiciele Kuratorium Oświaty w Rzeszowie Lucyna Opoń oraz Ludwik Sobol, przedstawicielka Rady Pedagogicznej I LO Renata Władyka, reprezentantka Rady Rodziców I LO Ewa Cierlak oraz przedstawiciele związków zawodowych – Maria Pleban z Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Jaśle i Józef Kielar z MK NSZZ „Solidarność” w Jaśle. W drugim konkursie wystartowało trzy osoby. W tajnym głosowaniu komisja zdecydowała, że nowym dyrektorem jasielskiego ogólniaka będzie Barbara Wierdak-Cyboroń (obecnie dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Żmigrodzie). Od 1 września zastąpi na tym stanowisku Zbigniewa Waszkiela, który również startował w konkursie.
Naruszenie prawa
Zdaniem dyrektora Zbigniewa Waszkiela i rady pedagogicznej szkoły po raz kolejny zostały naruszone procedury podczas konkursu. – Mam wątpliwości czy konkurs został przeprowadzony zgodnie z prawem. Uważam, że powinienem zabrać głos w tej sprawie, tym bardziej, że regulacje prawne obowiązują wszystkich od każdego szczebla – przyznaje Waszkiel.
Jego zdaniem złamany został art. 36 a ustęp 6 ustawy o systemie oświaty, zgodnie z którym organ prowadzący powołuje komisję konkursową, w której skład wchodzi m.in. trzech przedstawicieli organu prowadzącego szkołę lub placówkę. – Mowa jest o przedstawicielach organu np. kierowniku wydziału oświaty. W przypadku starostwa zarząd powiatu nie jest przedstawicielem tego organu, ale sam jest organem – wyjaśnia. – Tym samym niedopuszczalne jest powoływanie przez organ prowadzący szkołę, czyli zarząd powiatu do komisji konkursowej samego siebie. W komisji konkursowej zasiadało zaś trzech członków zarządu powiatu, którzy stali się sędziami we własnej sprawie, ponieważ posiadają dodatkowo kompetencje do zatwierdzenia wyników konkursu albo jego unieważnienia.
Jako dowód właściwej interpretacji Zbigniew Waszkiel powołuje się na opinie prawne, które przychylają się do tego, że w komisji konkursowej nie mogą zasiadać członkowie zarządu powiatu, bo są organami, a nie przedstawicielami. Dlatego też rada pedagogiczna wystosowała pismo do zarządu powiatu jasielskiego z prośbą o wyjaśnienie czy nie doszło do naruszenia prawa. 36 nauczycieli wyraziło swoje poparcie, jedna osoba wstrzymała się.
– Prawo należy szanować i obowiązuje wszystkich bez względu na to, jakie stanowiska zajmują. Jeżeli konkurs był przeprowadzony zgodnie z prawem, to ja chylę czoła i życzę sukcesów kolejnemu dyrektorowi – przyznaje Waszkiel. – Uważam, że dużo zrobiłem dla tej szkoły i jestem z nią mocno związany. Do stanowiska dyrektora nie można się przywiązać, a jest się zawsze człowiekiem i nauczycielem. Jeżeli zarząd nie jest usatysfakcjonowany z mojej pracy, to powinni to wyraźnie powiedzieć.
Zbigniew Waszkiel nie chce komentować doniesień, że to, kto zostanie dyrektorem I LO było od początku przesądzone. – Nie mam zdania na ten temat. Lubię fakty, a w ich świetle opinię pozostawiam tym, którzy czytają artykuł – stwierdza.
Zgodnie z ustawą
Wicestarosta jasielski Franciszek Miśkowicz odpiera zarzuty jakoby w procedurze konkursowej doszło do złamania prawa. – Kierujemy się tylko tym, co jest w ustawie. Ona wyraźnie mówi, że w celu przeprowadzenia konkursu organ prowadzący, czyli samorząd powiatu powołuje komisję konkursową, w skład której wchodzi trzech przedstawicieli organu prowadzącego szkołę lub placówkę – wyjaśnia wicestarosta. – W ustawie nie ma żadnych wykluczeń odnośnie składu komisji. Dlatego zarząd powiatu może powołać dowolne osoby. Nie jestem ani prawnikiem, ani sędzią w tej sprawie, bo wykonujemy to, co jest zapisane w ustawie. Te pisma, które wpłynęły od rady pedagogicznej i rady rodziców dotyczą unieważnienia konkursu. Te organy miały swoich przedstawicieli w komisji konkursowej i nie wnieśli oni żadnych zastrzeżeń. To cóż w międzyczasie się stało? Zarząd zajmował się tymi pismami, ale zdecydował, że nie ma podstaw do unieważnienia konkursu – dodaje.
F. Miśkowicz wylicza, że do unieważnienia konkursu może dojść przez: nieuzasadnione niedopuszczenie kandydata przez komisję do postępowania konkursowego, przeprowadzenie przez komisję postępowania konkursowego bez wymaganego udziału dwóch trzecich jej członków, naruszenie tajności głosowania i innych nieprawidłowości, które mogły mieć wpływ na wynik konkursu. – Żadna z tych okoliczności nie zaszła, żadna z osób, która uczestniczyła w postępowaniu konkursowym nie wniosła do protokołu zastrzeżeń. W związku z tym zarząd nie ma podstaw do kwestionowania procedury przebiegu konkursu – stwierdza.
Jak zaznacza wicestarosta analizując konkursy na dyrektorów szkół, które odbyły się w poprzednich latach, to wszystkie powinny być unieważnione, gdyż członkowie zarządu powiatu uczestniczyli w każdym z nich.
Nauczyciele za
Znaczna większość grona nauczycielskiego popiera działania dyrektora Zbigniewa Waszkiela, aby wyjaśnić czy podczas wyboru dyrektora I LO nienaruszone zostało prawo.
– Przebieg pierwszego i drugiego konkursu wskazuje, że komisja konkursowa była nastawiona na wybór z góry wskazanego kandydata. Zresztą jeszcze przed rozstrzygnięciem pierwszego konkursu na portalu jednej z jasielskich telewizji ukazała się informacja, że dyrektorem I LO będzie p. Wierdak-Cyboroń. Jeżeli zarządowi nie odpowiadał już dyr. Waszkiel, to można było wybrać inną osobę z grona, która startowała w konkursie. A nie tworzyć konfliktu w szkole i mieście – mówi Witold Lechowski, nauczyciel historii i wos w I LO. – Zarząd powiatu chyba zapomniał, że I LO to szkoła z prawie 150-letnią tradycją, która wychowała wielu wybitnych Polaków i wielu jaślanom leży na sercu. W konkursie postawiono na osobę z zewnątrz, niezwiązaną z I LO. Poza tym z woli obecnego zarządu powiatu liceum w Nowym Żmigrodzie jest w powolnej likwidacji. Przyczyną tego jest zmiana charakteru szkoły i likwidacja kierunków zawodowych i technicznych oraz poważny niż demograficzny. A wiadomo, że nie wszystkie dzieci są na tyle zdolne, żeby chodzić do liceum i zdawać maturę. Mogę przypuszczać, że jeżeli ta szkoła w przyszłości będzie zlikwidowana to włodarze powiatu pomyśleli już wcześniej o obecnej pani dyrektor. Dyrektor I LO Zbigniew Waszkiel ma wsparcie zdecydowanej większości nauczycieli – dodaje.
Franciszek Miśkowicz dementuje, że powiat ma zamiar likwidować jakąkolwiek szkołę. – Były działania tylko porządkujące profile szkół. Zarząd podjął decyzję, że każda szkoła ma wyspecjalizować się w określonym profilu. Bardzo trudny jest okres dla szkół ze względu na niż demograficzny. Zarząd ograniczył liczebnie ilość oddziałów w klasach pierwszych we wszystkich szkołach. Na ten moment jest 1300 uczniów w klasach pierwszych, a w 2018/2019 będzie około 900 – wyjaśnia.
Na pytanie – dlaczego tak wiele osób jest zbulwersowanych tym, że już przed konkursem pojawiło się nazwisko osoby, która zostanie dyrektorem, wicestarosta odpowiedział: – Oprócz pani Wierdak-Cyboroń były jeszcze trzy inne osoby, więc jak można twierdzić, że to ona będzie dyrektorem. Jeżeli ktoś twierdzi, że konkurs został ustawiony, to proszę pytać tej osoby, która tak twierdzi.
Kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować z nowo wybraną dyrektor Barbarą Wierdak-Cyboroń, aby zapytać ją jak ona komentuje zamieszkanie wokół konkursu, ale nie udało się.
Po co ta zmiana?
Rada pedagogiczna skierowała pismo do zarządu powiatu, że konkurs został przeprowadzony z naruszeniem prawa. Ale członkowie zarządu się tym nie zajęli i zatwierdzili wybór komisji konkursowej.
– Gdy jako były wicestarosta uczestniczyłem w pracach komisji konkursowych, która wybierała dyrektorów, to z ramienia zarządu było najwięcej dwóch przedstawicieli. Dlatego potem, gdy na zarządzie zatwierdzana była decyzja komisji, pozostali członkowie mogli ją uchylić. W przypadku tego konkursu zarząd takiej możliwości nie miał, bo dyrektora wybierało 3 na 5 członków zarządu. Dlatego na zarządzie zatwierdzali tego samego kandydata, którego wybrali jako członkowie komisji konkursowej. A to zakrawa na farsę – kończy W. Lechowski.
– Zdecydowana większość nauczycieli jawnie i otwarcie wyraża swoje niezadowolenie z wyników konkursu i wszyscy popierają obecnego dyrektora. Przez ostatnie 10 lat, kiedy był dyrektorem i poprzednie 5, kiedy był wicedyrektorem zawsze nasza współpraca układała się dobrze. Widzimy, że dużo robi dla szkoły – stwierdza Ewelina Nowak, nauczyciel języka francuskiego w I LO w Jaśle. Jako potwierdzenie pani Ewelina przytacza wiele remontów w szkole m.in. budowa czwartego piętra, nowa elewacja, remonty w salach oraz bardzo dobrą organizację pracy. – Dyrektor Waszkiel, oprócz ogromnego doświadczenia na stanowisku dyrektora, posiada wykształcenie ekonomiczne, doskonale nadaje się do kierowania tak dużą placówką, której jest świetnym menadżerem. W naszej szkole panuje zgodna atmosfera. Dyrektor z wyczuciem i wielkim taktem traktuje swych podwładnych oraz uczniów – a praca w warunkach bezstresowych jest dużym komfortem psychicznym dla wszystkich. Myślę, że dzięki temu, a także sprawnej organizacji pracy i wspieraniu nas, szkoła odnosi tak wiele sukcesów i angażuje się w liczne przedsięwzięcia – dodaje.
Nauczycieli bulwersuje również to, że już przed pierwszym konkursem pojawiały się na portalach informacje, kto zostanie dyrektorem szkoły. – Zdecydowana większość nauczycieli zadaje sobie pytanie, dlaczego zmienia się dyrektora, jeśli jest on dobrym dyrektorem – a za takiego go uważamy! Czy należy eksperymentować w przededniu jubileuszu 150-lecia szkoły? Nikt spoza szkoły nie zna jej tak dobrze jak ktoś, kto nią zarządzał od tylu lat – stwierdza E. Nowak.
Pismo do wojewody
Zbigniew Waszkiel skierował do zarządu powiatu wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, a także do wojewody podkarpackiego wniosek o stwierdzenie nieważności uchwały zarządu w sprawie konkursu. Takie samo pismo do wojewody skierowała rada szkoły i rada pedagogiczna (32 osoby głosowały za wysłaniem pisma, 5 było przeciw). Jakie będzie rozstrzygnięcie? Do sprawy wrócimy.
Marzena Miśkiewicz
Tekst opublikowany w 24 numerze tygodnika Nowe Podkarpacie