Na dachu jasielskiego szpitala pojawi się ponad 100 ekranów solarnych. Mają być oszczędności i czystsze powietrze nad Jasłem. Czy inwestycja się opłaci, okaże się jednak dopiero za kilka a może kilkanaście lat.
Rada Powiatu w Jaśle zdecydowała o przystąpieniu do projektu pn. „Instalacja systemów energii odnawialnej na budynkach użyteczności publicznej oraz domach prywatnych na terenie gmin należących do Związku Dorzecza Wisłoki”, w ramach którego mają być zainstalowane kolektory słoneczne w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle. Inwestycja kosztować ma ponad 1,5 mln zł z czego 75 proc. to środki pomocowe z funduszu szwajcarskiego.
– Dzięki zamontowaniu kolektorów słonecznych nastąpi zmniejszenie zapotrzebowania na energię cieplną pozyskiwaną w sposób konwencjonalny, co z kolei skutkować będzie zmniejszeniem emisji głównych zanieczyszczeń powietrza – mówi Franciszek Miśkowicz, wicestarosta jasielski. – W rezultacie, w dłuższym horyzoncie czasowym, pozwoli to na poprawę jakości powietrza w Jaśle, a co za tym idzie, poprawie ulegną również warunki życia jego mieszkańców. Dzięki realizacji projektu znacznej redukcji ulegną koszty eksploatacyjne budynku, co pozwoli na wydatkowanie zaoszczędzonych dzięki temu środków na zadania związane celami statutowymi szpitala.
Radni powiatowi jednogłośnie poparli pomysł i podjęli stosowne uchwały. Nie wszyscy jednak uważają, że ta inwestycja to rozsądnie wydawane publiczne pieniądze.
– Według mnie podstawową i dużo bardziej zasadną inwestycją, której potrzebuje szpital, jest budowa bloku operacyjnego wraz z centralną sterylizatornią – twierdzi Tadeusz Górczyk, etatowy członek zarządu powiatu. – Uważam, że możliwości finansowe, zarówno szpitala jak i powiatu, uniemożliwiają prowadzenie kilku inwestycji na raz, a rozdzielanie środków i wchodzenie w kilka inwestycji równolegle, może doprowadzić do tego, że braknie pieniędzy na podstawową inwestycję. A jeśli nie zostanie zrealizowana do 1 stycznia 2017 r, to szpital będzie musiał radykalnie ograniczyć świadczenia medyczne, ponieważ NFZ zmniejszy mu kontrakt. A wracając do solarów, to gdybym miał wybierać, to zdecydowanie wybrałbym fotoogniwa, a nie solary, bo są bardziej efektywne – dodaje Górczyk.
Bardzo sceptycznie pomysł z solarami dla szpitala ocenia także Janusz Przetacznik, prezes Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jako radny miejski wielokrotnie zwracał uwagę na fakt, że starostwo odmawia dofinansowania chociażby zakupu potrzebnych karetek pogotowia, zwalając ten obowiązek na samorządy gminne. W tym wypadku lekką ręką wydaje pieniądze na zadanie, które ma jego zdaniem, niewielkie szanse na efektywność przedsięwzięcia.
– Szpital Specjalistyczny w Jaśle poprzez jego kierownictwo i dzielnych protektorów, stosując różne zabiegi i fortele dostał 100 tys. zł. od Rady Miejskiej Jasła na zakup nowej karetki, gdyż podobno samodzielnie nie był w stanie tego zrobić – komentuje Janusz Przetacznik. – Również organ założycielski szpitala czyli Starostwo Powiatowe w Jaśle, nie mógł dołożyć do karetki nic, gdyż nie ma środków. Ale, jak widać, i na brak pieniędzy można znaleźć sposób. Bazując na emocjach i uczuciach radnych zdecydowanie skuteczniej jest wystąpić do gmin wchodzących w skład powiatu. One dadzą, starostwo nie.
Przetacznik nie kryjąc ironii przytacza słowa wicestarosty Franciszka Miśkowicza, że „na zdrowiu się nie oszczędza”.
– I doczekamy się czystszego powietrza nad Jasłem. A koszty? Cóż, przecież nie o koszty i finanse samorządu czy szpitala chodzi. Może jednak warto policzyć koszty obsługi tego zobowiązania (375 tys. zł to np. dwie nowe karetki albo podwyższony standard Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który przekłada się na wyższe dotacje od NFZ!) i bieżące koszty eksploatacji systemu solarów, aby następnie te wielkości porównać z obecnie płaconymi rachunkami za energię cieplną, potrzebną do uzyskania ciepłej wody użytkowej w szpitalu. Ciekawy jestem, czy po tym zestawieniu usłyszymy, jak w popularnej reklamie: „jednak wydawało mi się, że oszczędzasz” – komentuje Przetacznik.
Jak dają, trzeba brać
– Szpital jest tylko beneficjentem, inwestorem jest starostwo powiatowe – podkreśla Michał Burbelka, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Jaśle. – A dla nas każda inwestycja prowadząca do obniżenia kosztów funkcjonowania szpitala jest korzystna, tym bardziej, że my tu nie ponosimy żadnych kosztów.
Przed przystąpieniem do programu dyrektor wraz z wicestarostą Miśkowiczem, pomysłodawcą i koordynatorem zadania, odwiedził szpital w Suchej Beskidzkiej, gdzie system solarny funkcjonuje już od roku. Tamtejsza dyrekcja nie jest na razie w stanie ocenić realnych zysków, ale podkreśla, że przecież ich to nic nie kosztowało i grzechem byłoby nie skorzystać.
– Szpital jest jedyną instytucją w powiecie, która ma 24-godzinny pobór ciepłej wody przez cały rok. Dlatego, jak twierdzą analitycy, szpitale najbardziej nadają się do instalowania takich systemów. Szkoły nie, bo w okresie wakacji, kiedy jest najlepsze nasłonecznienie, szkoły są nieczynne – podkreśla dyrektor.
Jasielski szpital ma swoją kotłownię oraz wymiennikownię. W razie potrzeby, np. awarii ciepłowni w Hankówce, mogą sami okresowo podgrzewać zimną wodę pobieraną z MPGK.
– Po zamontowaniu solarów, szczególnie w miesiącach letnich, nie będziemy mieć już takich ewentualnych problemów – mówi Stanisław Chochołek, kierownik działu technicznego szpitala w Jaśle.
Oszczędności? To się dopiero okaże
– Ile faktycznie będzie nas to kosztowało okaże się praktycznie dopiero po przetargach – mówi Miśkowicz. – Podana teraz kwota kosztorysowa może być w rzeczywistości dużo niższa. Do tego, już na etapie realizacji projektu, dostaniemy od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska dofinansowanie w wys. 80 tys. zł. Dopiero po uwzględnieniu obu aspektów będziemy znali realne koszty, jakie poniesiemy – podkreśla.
Wicestarosta w swoim domu zamontował system solarny już 7 lat temu. Twierdzi, że inwestycja sprawdza się bardzo dobrze. – Dodam, że nie korzystałem z żadnego dofinansowania przy montażu systemu. Od kwietnia do października nie płacę nic za ciepłą wodę – mówi Miśkowicz. – A jeśli chodzi o szpital, to szacujemy, że dzięki tej inwestycji zaoszczędzi ok. 70 tys. zł rocznie.
Czy w związku z mniejszym poborem ciepła przez szpital, w ogólnym bilansie MPGK będą musiały wzrosnąć koszty dla innych odbiorców?
– To będzie zależało od szeregu spraw, na razie nie wiemy, jaki będzie bilans. Jeżeli będzie zmniejszona ilość sprzedaży ciepła, to na pewno będzie to miało wpływ na nasze ceny, ale czy będzie, tego jeszcze nie wiemy. I jak już pokreśliłem, to będzie zależeć od wielu czynników – mówi Jan Kmiecik, prezes MPGK w Jaśle.
Ewa Wawro
Tekst w wersji papierowej można będzie przeczytać już w środę, w najbliższym wydaniu „Nowego Podkarpacia”