Od dawna w hali MOSIR w Jaśle wyczuwalny był nieprzyjemny zapach. Nikt nie wiedział skąd pochodzi, nie podejmowano też żadnych specjalnych akcji, mając określić jego pochodzenie, ale smrodek był wyraźny. Teraz, przy okazji prac remontowych szydło wyszło z worka – to toksyczna substancja, którą 42 lata temu zaimpregnowano drewnianą konstrukcję pod podłogą.
Badania jeszcze tego nie potwierdziły, ale prawdopodobnie jest to Xylamit, środek chemiczny służących do impregnacji drewna budowlanego (płyty pilśniowe do obijania ścian, podłogi drewniane oraz belki konstrukcji dachowych, legary, itp.), zabezpieczających przed rozwojem grzybów oraz larw drewnojadów. Xylamit jest środkiem ogólnotrującym, silnie szkodliwym dla ludzi i zwierząt, impregnatem dawno wycofanym z użycia. Jego miejsce zastąpiły nowocześniejsze i mniej szkodliwe dla zdrowia środki.
– Ten charakterystyczny, nieprzyjemny zapach wydzielał się w hali od dawna, ale szczególnie wyczuwalny zaczął być jakiś rok po powodzi – mówi Tadeusz Baniak, dyrektor MOSiR w Jaśle. – Nikt nie domyślił się, skąd pochodzi, mimo iż tysiące osób przewijało się przez halę, budowlańcy także. Nie podejrzewając niczego, teraz, przy okazji generalnego remontu, kazałem wyciąć metr kwadratowy parkietu, by przed wymianą podłogi zobaczyć, co kryje się pod nim, jakie są legaty itp. A tu od razu nam walnęło smrodem. Wyciągnęliśmy rozmoknięty papier albo papę, coś w tym rodzaju. Nikt wcześniej nie podejrzewał, że to jest właśnie źródło wieloletniego i coraz bardziej uciążliwego smrodu.
Na razie dziura i to co ona odkryła zostało zamknięte i zabezpieczone. Na zdjęcie parkietu z całości hali i usunięcie konstrukcji podłogi nasączonej toksyczną substancją trzeba poczekać. – Nie możemy teraz tego zrobić, ponieważ prowadzone są inne zaawansowane już prace w hali. Najpierw trzeba wyremontować ściany i sufit, a na końcu dopiero podłogę – wyjaśnia Baniak.
Chcieliśmy zaglądnąć do remontowanej hali, ale szybko zrezygnowaliśmy, widząc co tam się teraz dzieje. Trwa piaskowanie konstrukcji nośnej dachu, w pomieszczeniu „siwy dym”, z odległości dwóch metrów nic nie widać. Pod sufitem pracują robotnicy w maskach i kombinezonach ochronnych.
Jak się okazuje to nie pierwsze tego typu odkrycie w Jaśle. Kilka lat temu, przy okazji remontu sali gimnastycznej w jednej ze szkół średnich natrafiono na podobną sytuację. Wymieniono wówczas całą drewnianą konstrukcję podłoża.
Xylamit, to po azbeście kolejny „spadek” po minionej epoce. I pewnie należy się spodziewać, że z czasem odkrywać będziemy kolejne.
Ewa Wawro
Więcej o Xylamitach
W Polsce Xylamity na masową skalę zaczęto stosować od 1965 roku. Ich popularyzację prowadzono m.in. za pomocą etykiet na zapałkach. U osób przez wiele lat narażonych na wdychanie oparów Xylamitu obserwowano: pogorszenie ogólnego stanu zdrowia i samopoczucia, duszności, omdlenia, zaburzenia snu, nudności, wymioty. Niektóre ze stosowanych wówczas Xylamitów mają stwierdzone właściwości rakotwórcze. W roku 1987 Xylamity straciły atesty Państwowego Zakładu Higieny, jednak stosowane były nielegalnie jeszcze w pierwszej połowie lat 90.
Obecność Xylamitu w pomieszczeniu sugerować może unosząca się w powietrzu nieprzyjemna, uciążliwa, dusząca, chemiczna, niekiedy bardzo intensywna woń przypominająca zapach ulatniającego się gazu, ustępująca po wietrzeniu lecz stale powracająca. Czynnikiem ryzyka jest obecność w pomieszczeniu podłóg, boazerii i innych drewnianych elementów wykończenia wnętrz pochodzących z okresu przed 1993 r.
Jak wyeliminować zagrożenie wynikające z obecności w otoczeniu Xylamitu?
Należy zabezpieczyć stare drewno nowoczesnym impregnatem, nałożyć na jego wierzch najlepiej kilka warstw dobrze kryjącej farby (np. olejnej, ftalowej, chlorokauczukowej lub bitumicznej) w celu uszczelnienia powłoki. Najlepiej jednak całkowicie i dokładnie usunąć stare drewniane elementy podłogi bądź ściany łącznie z podkładem tj. ślepą podłogą, legarami, podwalinami. Prace związane z usuwaniem elementów zawierających Xylamit należy wykonywać z użyciem kombinezonów ochronnych, rękawic, okularów ochronnych i półmaski filtracyjnej.