sobota, 7 września, 2024

Żongler Andrzej Kukla – rekordzista Guinnessa w Jaśle!

0
Żongler Andrzej Kukla – rekordzista Guinnessa w Jaśle!
Udostępnij:

Chciał zostać piłkarzem, ale według trenera był zbyt słaby technicznie. Uwielbiał football i nie chciał się z nim rozstać. Z miłości do niego zostaje footballowym żonglerem, zyskując szybko sławę. Andrzej Kukla, który z piłką potrafi zrobić wszystko, gościł wczoraj w Jaśle, zachwycając wszystkich swoimi żonglerskimi popisami.

Swoją przygodę z żonglerką rozpoczął niedługo po tym, jak usłyszał od trenera, że nie ma szans jako piłkarz, nawet pomimo jego ambitnej postawy i zaangażowania. Gdy rówieśnicy zaczęli popadać w nałogi, on postanowił znaleźć sobie inne zajęcie. Gdy po raz pierwszy został zaproszony na występ do Zawiercia, nie zdawał sobie sprawy co czeka go dalej. Kolejne propozycje pojawiały się jedna za drugą, a i sukcesów było niemało.

Żongler do swoich największych osiągnięć może zaliczyć: rekord świata piłką do koszykówki – 3 godziny i 10 minut. Niedługo po tym, bo już miesiąc później, poprawił go o kolejne 10 minut. W 1993 roku, 41 minut i 12 sekund podbijał piłkę do rugby, w 1996 – 31.500 razy podbił piłkę siedząc. W tym samym roku przez 3 godziny i 57 minut żonglował piłką w pozycji siedzącej. Podbijając piłkę footballową przeszedł 25 km, natomiast piłkę do tenisa ziemnego – 13 km. W wolnych chwilach występuje na ulicach miast, najczęściej w Krakowie, gdzie mieszka. Tego typu pokazy traktuje jako trening, a przy okazji jako formę dorobku.

Andrzej Kukla ma na swoim koncie również i większe widowiska. Występował z okazji 80-tych urodzin Kazimierza Górskiego na gali piłkarskiej, na Mistrzostwach Świata w Korei podczas prezentacji nowej piłki Adidasa oraz przed meczami w eliminacjach do Mistrzostw Świata na stadionie w Chorzowie.

{youtube}MxRka1B2-e0|400|300|0{/youtube}

Oprócz pokazu żonglerki Andrzeja Kukli na Ogródku Jordanowskim odbyły się liczne konkursy związane z piłką nożną.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia.

Weronika Samborska
fot. Weronika Samborska

{gallery}galerie/andrzej_kukla2013{/gallery}