czwartek, 10 października, 2024

Nie ma to jak dobry PR!

0
Nie ma to jak dobry PR!
Udostępnij:

Kampania wyborcza ruszyła pełna parą. Plakaty wyborcze wiszą we wszystkich witrynach. Moją uwagę zwrócił jeden z nich. „Andrzej Czernecki – Najlepszy Burmistrz Roku 2014 według rankingu miesięcznika Forbes”. Jedna z fanek burmistrza radośnie obwieściła na jednym z forów internetowych: „Z Forbesem się nie dyskutuje”.

Dotarłem do materiałów źródłowych. Konkurs, którego laureatem jest pan burmistrz nosił tytuł: „Lider Lokalnej Społeczności – konkurs dla burmistrzów i wójtów”. Celem konkursu było promowanie liderów lokalnych, których inicjatywy służą wzmocnieniu wspólnoty samorządowej. Nie oceniano wszystkich burmistrzów i wójtów, lecz tylko tych, którzy wypełnili formularz zgłoszeniowy i przesłali go do organizatorów. Formuła konkursu nie przewidywała oceny stanu i rozwoju infrastruktury, kondycji finansowej, pozyskiwania inwestorów, polityki społecznej. Tak więc informacja na plakatach wyborczych powinna brzmieć, zgodnie z prawdą, „Lider Lokalnej Społeczności 2014”. Użycie stwierdzenia „ranking” jest kolejnym nadużyciem, bo ranking to klasyfikacja według przyjętych kryteriów dla całego zbioru. Ponieważ nie oceniano wszystkich burmistrzów, to nie można mówić o rankingu.
To trochę tak jak z wyborem samochodu roku, gdzie porównuje się wiele parametrów, po to by wybrać ten najlepszy. Jeżeli jakiś samochód wygrywa na przykład w kategorii wielkość bagażnika, która jest bardzo istotnym parametrem z punktu widzenia wielu użytkowników, to nie oznacza to, że można o nim mówić samochód roku.

Reasumując, z informacji zawartej na plakacie zgodne z prawdą są tylko imię i nazwisko kandydata oraz nazwa miesięcznika.

Idąc tą drogą, poprzez umiejętny wybór danych można stworzyć RANKING(?), w którym na przykład, Jasło zostanie największym miastem, a Pan burmistrz najwyższym burmistrzem w Polsce.

Moja odpowiedź dla fanki brzmi: Z Forbesem, tutaj bym dodał, oraz imieniem i nazwiskiem kandydata nie dyskutuję, ale z przekazem medialnym jednak warto.

Jak już wspomniałem jury dokonywało oceny na podstawie nadesłanych i wypełnionych formularzy. Szczegółowo przeczytałem formularz zgłoszeniowy Pana burmistrz Czerneckiego. A oto moje uwagi.

Najważniejszą inicjatywą lokalną jest „Jasielska Strefa Usług Publicznych”, która w materiałach prasowych określana jest, jako „unikalna w skali kraju”. Poszedłem więc tym tropem. Wygooglowałem taką oto informację:

„Eksperyment sądecki – program zainicjowany oddolnie przez lokalne władze powiatowe i wprowadzony w życie uchwałą Rady Ministrów PRL w 1958 roku. Służył realizacji trzech celów:

  • rozwój funkcji uzdrowiskowo-letniskowej i turystycznej, jako głównych motorów gospodarki sądeckiej,
  • pobudzenie przemysłu i rzemiosła w oparciu o wykorzystanie miejscowych rezerw surowcowych i ludzkich z naciskiem na powiązany z turystyką przemysł ludowo-artystyczny,
  • polepszenie warunków do rozwoju sadownictwa i przetwórstwa owocowo-warzywnego.

Eksperyment stał się wzorcem do powołania w 1997 roku Sądeckiej Miejskiej Strefy Usług Publicznych.”

Jak widać więc tematyka nie jest nowa. Mam nadzieję, że Jasielska Strefa Usług Publicznych przeniesie jakieś nowatorskie rozwiązania i jej unikalność w skali kraju nie będzie polegać wyłącznie na tym, że jako jedyna nazywa się Jasielska.

W ramach projektu powołano forum konsultacyjno-doradcze na rzecz rozwoju lokalnego Jasielska Agora. Przypomnę, że Agora była zgromadzeniem obywateli uprawnionych do głosowania. W naszym przypadku wybrano około stu przedstawicieli reprezentatywnych dla społeczności lokalnej. Nie wiem kto dokonywał wyboru, ale moje zdziwienie budzi fakt, ze do udziału w tym ciele nie zaproszono prezesa Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który codziennie styka się z problemami nurtującymi członków spółdzielni, czyli 10-12.000 mieszkańców miasta Jasła. Prywatnie pan burmistrz Czernecki może nie lubić pana prezesa Przetacznika, no ale moim subiektywnym zdaniem przy tworzeniu tego gremium należało odłożyć na bok prywatne animozje. Zapytałem kilku znajomych, co wiedzą o Jasielskiej Agorze. Odpowiedzią za każdym razem był „karpik”.

Kolejny realizowany program to Jasło Miasto Wiedzy, w ramach którego realizowana jest między innymi Jasielska Liga Naukowa z Lotosem. Chylę czoła przed Grupą Lotos i prezesem Robertem Bialikiem za sponsorowanie tego projektu. Szkoda tylko, że Lokalnemu Liderowi 2014 nie udało się skupić wokół tego ciekawego projektu większej liczby sponsorów oraz przekonać do współudziału starosty. Tak więc wspieramy młodych Jaślan od szkoły podstawowej do ukończenia gimnazjum. Dlaczego zapominamy o nich gdy rozpoczynają naukę w liceum lub technikum? Codziennie autobus wiezie sporą liczę uczniów z Miasta Wiedzy do liceum w Krośnie. Fanaberia rodziców li to, czy trzeźwa ocena sytuacji?

Moim subiektywnym zdaniem Jasło zasłuży sobie na tytuł Miasta Wiedzy tylko wtedy, gdy ten sam autobus będzie dowoził uczniów z Krosna do Jasła.

We wniosku jako działania w zakresie Miasta Wiedzy obok Jasielskiego Uniwersytetu Dziecięcego, Jasielskiej Ligi Naukowej, Jasielskiego Towarzystwa Naukowego, Uniwersytetu Trzeciego wieku wymieniono także Aptekę Łukasiewicza oraz Jasielskie Centrum Łukasiewicza (etap przygotowawczy). Nie wiem jak traktować te dwie ostatnie pozycje, działania realne, czy tylko wirtualne?

Reasumując można stwierdzić, że niewątpliwie Pan burmistrz Andrzej Czernecki odniósł sukces uzyskując tytuł Lidera Lokalnej Społeczności, używanie jednak określenia „Najlepszy Burmistrz Roku w rankingu”, jest najdelikatniej mówiąc nadinterpretacją.

Jako podsumowanie całej tej sytuacji przypomnę dowcip opowiadany w „czasach komuny”.

I sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Breżniew oraz Prezydent USA Nixon wystartowali w biegu na 100 metrów. Jak było do przewidzenia, pierwszy linię mety przebiegł Nixon, długo po nim linię przeszedł Breżniew. Następnego dnia „ówcześni pijarowcy” z agencji TASS ogłosili całemu światu komunikat następującej treści: W dniu wczorajszym przywódcy ZSRR i USA wystartowali w biegu na 100 metrów. Prezydent USA był przedostatni, a towarzysz Breżniew zajął zaszczytne drugie miejsce.

Janusz Rak