poniedziałek, 25 września, 2023

Nowe szaty cesarza

0
Nowe szaty cesarza
Udostępnij:

W artykule „Walka o rozwój dla Jasła” przeczytałem o spotykaniu, które z inicjatywy burmistrza Jasła odbyło się w Urzędzie Miasta, z udziałem parlamentarzystów, radnych sejmiku wojewódzkiego oraz samorządowców powiatu jasielskiego w sprawie konsultowanego projektu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.

Z ogromnym zdumieniem przeczytałem poniższą wypowiedź burmistrza Jasła:

„Mimo iż Miasto Jasło wielokrotnie zwracało uwagę na fakt marginalizacji miasta i całego obszaru powiatu jasielskiego, podejmowane decyzje na szczeblu wojewódzkim w dalszym ciągu ograniczają możliwości rozwoju i zwiększają społeczne wykluczenie mieszkańców ziemi jasielskiej. Nie możemy na to pozwolić i dlatego chcemy wspólnie przeciwstawić się zapisom w Regionalnym Programie Operacyjnym naszego województwa”

Komentowany artykuł

Moim subiektywnym zdaniem, takie „wspólne przeciwstawienie się” świadczy o totalnej bezsilności włodarzy naszego miasta. Tego typu apele i wystąpienia stosuje się przeważnie w sytuacjach beznadziejnych. Są więc zrozumiałe w przypadku klęsk żywiołowych, których skala jest taka, że szybka ich likwidacja przekracza możliwości danego państwa, województwa, powiatu itd. Jeżeli zaś apel dotyczy działań o charakterze polityczno-gospodarczym, to stanowi on rodzaj votum nieufności w stosunku do władz wyższych. W tym konkretnym przypadku stwierdza się bowiem, że władze województwa z jakichś sobie tylko znanych powodów „w dalszym ciągu ograniczają możliwości rozwoju i zwiększają społeczne wykluczenie mieszkańców ziemi jasielskiej”.

Wystąpienie takie, przypomnę z inicjatywy burmistrza Jasła, stanowi dla mnie ogromne zaskoczenie. Od kilku lat bowiem karmiono nas relacjami z kolejnych spotkań z byłym marszałkiem województwa, parlamentarzystami z partii tworzących „koalicję władzy”. Każdej z tych relacji towarzyszyła „sweet focia” na której najczęściej pochylano się nad jakimiś dokumentami. Wszystko to pozwalało mieć nadzieję, graniczącą wręcz z pewnością, że wizyty te miały na celu nie tylko zrobienia „zdjątka”, ale były to intensywnie przepracowane wizyty robocze, w czasie których poruszano także sprawy przygotowywanego RPO, a fotka miała stanowić dowód dla jaślan, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Teraz nagle dowiadujemy się, że nasze miasto jest w tym programie marginalizowane.

Rodzi się więc pytanie, jak do tego doszło? Możliwości są dwie. Pierwsza to taka, że w wyniku tych roboczych spotykań, o których pisałem powyżej, w opracowywanym RPO znalazły się ciekawe propozycje dla Jasła, które miały zdynamizować i tak już bardzo dynamiczny rozwój miasta. Jeżeli tak, to chciałbym uzyskać informację, jakie to były projekty i dlaczego nie znalazły się one w oficjalnym dokumencie?

Czy nowy marszałek województwa tak bardzo Jasła nie lubi, że wykreślił przygotowane dla naszego miasta projekty? Jakoś trudno mi w to uwierzyć. Ponadto mamy przecież jasielskich parlamentarzystów z PIS. Czy zwracano się do nich wcześniej o pomoc? Nie wierzę w to, że odmówili by. Czy koalicja mająca większość w radzie miasta podjęła jakiekolwiek próby dogadania się z klubem radnych PIS ? Sugerowałem to w swoim felietonie Ale się porobiło.

Jeżeli odpowiedź na dwa ostatnie pytania jest negatywna, to należy się zastanowić, na ile celem nadrzędnym dla ludzi sprawujących władzę w mieście jest dobro tego miasta, na ile zaś bezpieczne dotrwanie do kolejnych wyborów i reelekcja. Oczywiście cele te nie wykluczają się wzajemnie, ale ich realizacja powinna być równoległa, ze zdecydowanym akcentem na dobro miasta.

Druga z możliwości, to taka, że wszystkie te wcześniejsze wizyty to typowe działania z zakresu „public relations”, czyli PR w najczystszej postaci. Złożenie wniosków do RPO odkładano na ostatnią chwilę, licząc, że w razie czego przepchnie się je kolanem. Dlaczego tak sądzę ? Ano dlatego, że jak do tej pory wszystkie decyzje dotyczące większości działań w obszarze miasta zostawiano na ostatnią chwilę. Stąd tak wiele sesji nadzwyczajnych i uchwał podejmowanych w ostatnim dniu. Jeżeli taka praca jest typowa dla działań bieżących, to dlaczego w przypadku RPO miałoby być inaczej?

Mieszkańcom miasta należy się chyba informacja, na ile „wykluczenie Jasła” w ramach RPO wynika ze złej woli marszałka województwa i osób opracowujących ten program, na ile zaś jest to skutek lenistwa, zaniechania działań i braku „pomysłu na miasto” burmistrza, jego zastępców oraz większości radnych.
Od radnych oczekiwałbym choćby próby wyjaśnienia tych moich, a sądzę że nie tylko moich, wątpliwości. Niestety oni w zdecydowanej większości akceptują taki styl działania, ponadto idą wybory, więc chyba się trochę zagalopowałem….

Na koniec taka oto smutna refleksja. Czyżby wystarczyła zmiana „róży wiatrów” wiejących w Urzędzie Marszałkowskim by okazało się, że to co braliśmy za „szaty cesarza” było tylko otoczką PR?

Janusz Rak

NAJNOWSZE

POPULARNE