Tradycyjnie włodarze Jasła zapraszają mieszkańców do wspólnego powitania Nowego Roku. Sceną tym razem będą schody prowadzące do UMJ. Program zapowiada się skromnie. Łączny koszt imprezy to 28 tys. zł.
Przeczytaj komentarz do artykułu
Tegoroczne powitanie Nowego Roku zaskoczy mieszkańców Jasła? Zapewne tak, ale na końcowe oceny trzeba jednak poczekać.
Nowością jest lokalizacja sceny. W tym roku nie będzie sceny rozstawionej na płycie rynku, zastąpią ją schody prowadzące do budynku Urzędu Miasta w Jaśle. Rozstawiony niewielki namiot zabezpieczać będzie sprzęt przed ewentualnymi skutkami opadów śniegu czy deszczu.
Impreza poprowadzi konferansjer – wodzirej, aktor Marian Bodziony, pseudonim Dudek. Zabawa rozpocznie się o godzinie 21.30 przeglądem najpopularniejszych utworów mijającego roku.
O godziny 22.00 czeka nas koncert zespołu „315″ z Zabrza , specjalizujących się coverach.
Jasielski Dom Kultury wyda na zorganizowanie tegorocznej imprezy 18 tys. zł.
Nagrody za butelki
Będzie też konkurs ekologiczny przygotowany przez Urząd Miasta. To tradycyjny już konkurs butelkowy, promujący selektywną zbiórkę opakować szklanych. Po wypiciu szampana uczestnicy zabawy wrzucać będą butelki do przygotowanych kontenerów, a w zamian za to otrzymają kupony, które wezmą udział w losowaniu nagród. Do wygrania m.in. sprzęt RTV i AGD. 2 tys. Na ten cel UMJ przeznaczył w tym roku 2 tys. zł.
Pięć minut przed północą życzenia mieszkańcom Jasła złoży burmistrz Andrzej Czernecki i przewodnicząca RMJ Elżbieta Bernal. O północy wspólny toast noworoczny, a zaraz po nim rozdawane będą tradycyjne już kalendarzyki z grosikiem na szczęście.
Niebo „w ogniu”
Będzie też pokaz ogni sztucznych. – Ze względów bezpieczeństwa uczestników imprezy w tym roku pokaz odbędzie się na obiektach Zespołu Szkół Miejskich nr 4 (dawna Jedynka – dop. red.) – informuje Mateusz Smyka, referent w Wydziale Kultury, Sportu i Spraw Społecznych UMJ.
Pokaz będzie widoczny bez problemu z płyty rynku, ale najlepiej prezentować będzie się z ulicy Jana Pawła II. Sztuczne ognie kosztować będą miasto 8 tys. zł.
A my na to …
Jak mieszkańcy oceniają coroczne imprezy sylwestrowe w Jaśle?
– Żenada – mówi Marcin Ochoński, muzyk z zespołu Afera Group z Jasła. – Ludzi na rynek przyciągnąć mogłoby tylko dobre nazwisko, znany zespół. Przyszliby bez względy na pogodę. Na nikomu nieznany u nas zespół kto przyjdzie? Jeśli nie ma pieniędzy to po co robić taką kichę? Wolałbym, aby te pieniądze przeznaczone zostały na inne potrzeby, których nie brakuje w mieście.
– Ostatnia naprawdę udana impreza sylwestrowa w Jaśle była w 2006 r. Późniejsze były mniejszymi bądź większymi niewypałami. Szkoda. I kasy i kolejnych rozczarować publiczności – uważa pan Grzegorz z Jasła.
Ewa Wawro