piątek, 6 grudnia, 2024

Olimpijczycy z Leszczyńskiego

0
Olimpijczycy z Leszczyńskiego
Udostępnij:

Uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle odnieśli sukcesy w olimpiadach ogólnopolskich. Kornelia Gierlicka z języka niemieckiego, a Kamil Gajewski z matematyki.

W tegorocznej 40. Olimpiadzie Języka Niemieckiego wzięło udział ok. 20 tys. uczniów z całej Polski. Z I Liceum Ogólnokształcącego im. króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle w szkolnym etapie wzięło udział kilka osób, ale tylko Kornelia Gierlicka z klasy II e przeszła do etapu okręgowego, w którym zajęła pierwsze miejsce. Na koniec został etap centralny w Poznaniu, w którym startowali najlepsi pasjonaci języka niemieckiego z Polski. Uczeń musi wykazać się znajomością literatury niemieckiej, ze szczególnym naciskiem na współczesną, historii krajów niemieckojęzycznych i bardzo swobodnie rozmawiać z pracownikami uniwersytetu. Oczywiście w języku niemieckim. Kornelię przygotowywała Małgorzata Fortuna, nauczyciel języka niemieckiego w I LO w Jaśle. – Pisemny etap jest bardzo trudny, oparty na fragmencie literatury współczesnej. Trzeba wykazać się zrozumieniem, znajomością słownictwa, przeprowadzać transformacje tekstu. To nie tylko swobodne posługiwanie się językiem, ale trzeba mieć wiedzę na poziomie studiów z filologii germańskiej. Kornelia świetnie sobie poradziła, bo jest bardzo uzdolniona językowo – przyznaje M. Fortuna.

Kornelia po raz drugi wzięła udział w olimpiadzie z języka niemieckiego. W zeszłym roku także została laureatką, ale wynik jej nie satysfakcjonował, bo zajęła ostatnie trzynaste miejsce. Choć tak naprawdę już samo zostanie finalistą jest dużym osiągnięciem. Postanowiła wziąć udział w tegorocznej olimpiadzie. Licealistka odniosła duży sukces, ponieważ została laureatką i zajęła szóste miejsce spośród 87 uczestników. – Byłam bardzo zaskoczona i zadowolona z tak wysokiego miejsca. W tym roku było trochę łatwiej, bo wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Ubiegłoroczny wynik nie był zły, bo jak na pierwszą klasę, to i tak byłam zadowolona, ale chciałam spróbować jeszcze raz – mówi Kornelia Gierlicka.

Ponadto trzeba zaznaczyć, że licealistka nie uczy się niemieckiego w szkole. Indywidualnie spotykała się z nauczycielką po lekcjach. – Lubię się uczyć języków obcych i łatwo mi to przychodziło. Olimpiada jest o tyle wyjątkowa, że nie są sprawdzane same zdolności językowe. Trzeba mieć też dużo wiadomości na temat kultury, historii, literatury, przeczytać siedem lektur. Samemu można wybrać pozycje książkowe, czy zagadnienia z historii. Dla mnie najtrudniejsze było opanowanie wiadomości z historii, a szczególnie daty, które nie wchodzą mi łatwo do głowy – zaznacza olimpijka.

Natomiast Kamil Gajewski z klasy II b został finalistą Ogólnopolskiej Olimpiady Matematycznej. Przygotowania pod okiem Renaty Władyki, nauczyciela matematyki w I LO w Jaśle zaczął we wrześniu. Chciał spróbować swoich sił, bez żadnych nadziei na finał. Najpierw musiał zmierzyć się z trzema seriami zadań, a ich poprawne rozwiązanie dało mu przepustkę do etapu okręgowego w Rzeszowie, a potem centralnego. – Jak się dostałem do finału byłem niewiarygodnie szczęśliwy. Tym bardziej, że rozwiązywanie zadań we wrześniu zajmowało mi tygodnie i nie sądziłem, że uda mi się dostać do drugiego etapu, a co dopiero zostać finalistą. Więc jechałem tam jako zwycięzca – mówi Kamil.

To nie zaspokoiło ambicji licealisty. Na pewno wystartuje za rok, bo chce reprezentować Polskę na zawodach międzynarodowych, a wyłonienie takiej drużyny jest celem olimpiady. – Nie podeszły mi zadania. Zaskoczył mnie poziom trudności. Pół roku przygotowań to za mało. To nie są zadania szkolne, w których mamy jakieś dane do obliczenia, tylko najczęściej są dość abstrakcyjne. Trzeba operować nieskończoną ilością liczb, udowadniać takie nierówności, gdzie nie znamy dokładnej liczby. Już robię zadania z poprzedniej edycji i za rok zobaczymy – zaznacza uczeń.

Matematyka jest wielką pasją Kamila także ze względu na jej wszechstronność. Jest przydatna praktycznie w każdej dziedzinie, czy to chemii, biologii, fizyce, na każdym kroku. – Uczy kreatywności i rozwiązywania problemów samodzielnie. Zwłaszcza na zadaniach olimpijskich nie ma utartego szkicu rozwiązania, tylko trzeba samemu kombinować i myśleć nieszablonowo. To najważniejsza cecha olimpiady i matematyki – wylicza zalety.

Ponadto Kamil jest tegorocznym laureatem Olimpiady o „Diamentowy Indeks” AGH, co daje wstęp na studia z pominięciem rekrutacji.

Dzięki temu zarówno Kornelia, jak i Kamil mają zdaną maturę na poziomie rozszerzonym na 100 proc.

Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie

Tekst ukazał się w numerze 16 z dnia 19 kwietnia br. w Tygodniku Regionalnym Nowe Podkarpacie