czwartek, 25 kwietnia, 2024

Szpital będzie rozbudowywany, ale czy powiat „przeżyje”?

0
Szpital będzie rozbudowywany, ale czy powiat „przeżyje”?
Udostępnij:

Powiat weźmie 30 mln kredytu i 4 mln z powiatowej kasy na rozbudowę jasielskiego szpitala. „Tak” w tej sprawie radni powiedzieli jednogłośnie, wcześniej jednak dali niezły popis politycznych rozgrywek.

 Przyjęte ponad rok temu założenia finansowe dotyczące zadania pn. „Rozbudowa Szpitala Specjalistycznego w Jaśle” mówiły o kwocie 24,5 mln zł, z czego 18,5 mln miał dać samorząd, a 6 mln szpital. W minioną środę radni powiatu jasielskiego jednogłośnie wyrazili zgodę na zwiększenie wysokości zobowiązań do 40 mln zł, zwiększając obciążenie samorządu, który musi teraz zabezpieczyć aż 34 mln złotych, w tym kredytem inwestycyjnym w wysokości 30 mln (na więcej nie pozwala zdolność kredytowa powiatu) oraz 4 mln ze środków własnych samorządu w latach 2018 i 2019. Szpital dołoży 6 mln. Ewentualne brakujące środki do całkowitego domknięcia inwestycji mają zostać pozyskane z innych źródeł.

Zanim doszło do wprowadzenia wspomnianych zmian, w tym także w wieloletniej prognozie finansowej powiatu na lata 2016-2027, tydzień wcześniej zarząd powiatu zorganizował debatę, której zadaniem było omówienie spornych kwestii finansowych związanych z konieczną rozbudową szpitala w Jaśle. Oceniając jej przebieg należałoby raczej nazwać to desperacką próbą publicznego przekonania radnych i dyrekcji szpitala o współodpowiedzialności za decyzje, jakie muszą być szybko podjęte. Czy przyniosła oczekiwane efekty? Raczej nie, przez opozycje wykorzystana została bowiem do manifestacji „pod publiczkę” swojego stanowiska, w szczególności zaproszonych na spotkanie lekarzy i media.

Pisaliśmy o tym tutaj: „Życie” szpitala w rękach szpitala.

Cała inwestycja kosztować ma ponad 82 mln zł, a jej pierwszy etap – rozpisany na trzy lata – ok. 45 mln zł. Zgodnie z przygotowanymi przez obecny zarząd powiatu założeniami, opartymi o szczegółowe wyliczenia i prognozy finansowe, maksymalny kredyt, do tego też rozpisany na trzy lata, jaki może uzyskać powiat to 30 mln zł. 10 mln powinien dołożyć szpital, a 5 mln to pieniądze pozyskane z zewnątrz.

Obecni na wspominanej debacie radni opozycji, którzy jeszcze dziesięć miesięcy temu wchodzili w skład zarządu powiatu, zdecydowanie podkreślali, że samorządu nie stać na tak dużą i kosztowną inwestycję. Brzmiało to delikatnie mówiąc dziwnie, ponieważ to właśnie oni przygotowali tak kosztowną koncepcję rozbudowy szpitala, nie szukali i nie zostawili wariantów zastępczych, o których tak głośno wcześniej mówili.

Tydzień później nastąpiła kolejna zmiana frontu. Podczas sesji nadzwyczajnej dotyczącej tego samego zadania, ci sami radni wnioskowali o to by planowany kredyt zwiększyć z 30 do 40 mln z złotych, zwalniając przy tym szpital z wszelkich zobowiązań finansowych.

Stosowny wniosek złożył w tej sprawie radny Franciszek Miśkowicz, poparli go Adam Kmiecik i Jan Urban. Ich zdaniem szpitala nigdy nie będzie stać na spłacenie kredytu, a jeśli tak, to zobowiązania i tak będzie musiał pokryć powiat. Nie zrezygnowali ze swoich nowych pomysłów nawet w obliczu pisemnego zobowiązania przedłożonego Radzie przez dyrektora Michała Burbelka o tym, że szpital zaciągnie na ten cel wymagane 10 mln kredytu. Zdaniem wnioskodawców dyrektor Burbelka został przymuszony do złożenia takiej deklaracji. Nikt nie wspomniał jednak o tym, że zwolnienie szpitala z koniecznego partycypowania w kosztach, de facto zwalnia dyrekcję ze starania się o jakiekolwiek środki czy szukanie oszczędności, w tym także zadeklarowanych wcześniej 6 mln zł.

Wicestarosta Tadeusz Górczyk apelował o nie sprowadzanie sytuacji do absurdu. Jego zdaniem przeniesienie wszystkich zobowiązań na powiat spowoduje zakwestionowanie takiej uchwały przez organ nadzorczy, czyli Regionalną Izbę Obrachunkową w Rzeszowie. O rozwagę i odpowiedzialność apelowali do radnych także pozostali członkowie zarządu powiatu. Podkreślali, że zaciągnięcie większego niż wyliczony 30 milionowy kredyt jest niemożliwe, a zwiększone obciążenia spowodują ogromne niebezpieczeństwo dla powiatu. W swoich wypowiedziach zwracali uwagę nie tylko na zablokowanie wszelkich, nawet najdrobniejszych inwestycji w powiecie, ale także nieprzewidziane potrzeby finansowe, jakie mogą nieść ze sobą różne sytuacje kryzysowe np. powodzie.

O odpowiedzialność i rozsądek oraz o przyzwoitość apelował także radny Janusz Przetacznik. Zwrócił się z pytaniem, kiedy wnioskodawcy mówili prawdę, w czerwcu i w lipcu 2015 roku, gdy przekonywali radnych, że jest możliwa realizacja rozbudowy szpitala i zaciągnięcie zobowiązań przez samorząd i szpital, czy teraz, gdy jest zmieniana ta uchwała i zobowiązania ma pokryć tylko powiat.

Po blisko trzech godzinach słownych utarczek i przepychanek wypracowano kompromis. Powiat zwiększył swoje zobowiązania do 34 mln, a dyrekcja szpitala zabezpieczy 6 mln zł, które – jak już wspomnieliśmy – deklarował M.Burbelka jeszcze czerwcu 2015 r. i potwierdził to na sesji RPJ w lipcu 2015 r. Dzięki złożonej przez niego wówczas deklaracji radni jednogłośnie poparli pomysł byłego zarządu powiatu, dotyczący rozbudowy szpitala i zaciągnięcia zobowiązań z tego tytułu w łącznej wysokości 24,5 mln.

30 września br. mija termin wznowienia postępowania przetargowego na wykonanie robót budowlanych wraz z dostawą i montażem części wyposażenia medycznego w ramach zadania inwestycyjnego pod nazwą „Rozbudowa Szpitala Specjalistycznego w Jaśle”. Przyjęty w środę kompromis sprawia, że można kontynuować postępowanie i ewentualnie zaciągać zobowiązania. Co dalej? Oby tylko nie to: „a po nas to choćby potop”

Ewa Wawro

Artykuł powiązany:

„Życie” powiatu w rękach radnych powiatu?