piątek, 4 października, 2024

Ułani, ułani…

0
Ułani, ułani…
Udostępnij:

Husarię, ułanów, wojsko współczesne można było podziwiać podczas militarnego weekendu (15-17 sierpnia) w Jaśle, kiedy odbyły się wojewódzkie obchody święta Wojska Polskiego oraz V Memoriał Kawaleryjski mjr H. Dobrzańskiego „Hubala”
W wojewódzkich uroczystościach Święta Wojska Polskiego wzięli udział m.in. żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, kombatanci i weterani walk o wolność Ojczyzny, służby mundurowe, parlamentarzyści, samorządowcy oraz mieszkańcy Jasła. Po mszy świętej odprawionej w Sanktuarium świętego Antoniego Padewskiego w Jaśle uczestnicy uroczystości przeszli do Parku Miejskiego, gdzie przy Grobie Nieznanego Żołnierza odczytano Apel Pamięci, zwieńczony trzykrotnym wystrzałem salwy honorowej. Na płycie pomnika poszczególne delegacje złożyły symboliczne wiązanki kwiatów. Główne uroczystości odbyły się na rynku, gdzie wręczono odznaczenia i awanse na wyższe stopnie wojskowe. Obchody zwieńczyła defilada pododdziałów główną ulicą miasta.

Tradycją stało się, że w Święto Wojska Polskiego na łąkach hubalowych organizowany jest Memoriał Kawaleryjski mjr H. Dobrzańskiego „Hubala”, w tym roku po raz piąty.

Były konkursy skoków przez przeszkody, władania szablą i lancą. W memoriale kawaleryjskim zwyciężył kapral podchorąży kawalerii ochotniczej Paweł Urban, drugie miejsce zajął Grzegorz Wojtaczka laureat trzech poprzednich memoriałów, a trzecie Piotr Urban.

Jak co roku nie zabrakło widowiska historycznego. Tegoroczne zatytułowane było „Ułani, ułani”, a przedstawiało wydarzenia od wymarszu „ułańskiej siódemki” Beliny-Prażmowskiego z sierpnia 1914 roku do kampanii wrześniowej 1939 roku. – Idea organizacji widowisk to pokazanie w sposób przystępny i zrozumiały dla przeciętnego widza kawałka historii Polski, bo nie ma nic gorszego jak mówienie jak z katedry, a tu gramy żywymi obrazami – mówi dowódca Szwadronu Podkarpacie, rotmistrz kawalerii ochotniczej Jan Urban.

Wszystkie dotychczas organizowane widowiska miały wątek przewodni. Pierwsze widowisko pokazywało potyczkę wrześniową. W następnym widowisku poruszony był rok 1920 i dramat Polski pod naporem bolszewików, którzy chcieli nieść sztandar proletariackiej rewolucji na zachód Europy. W ubiegłym roku było widowisko o jaślaninie Henryku Dobrzańskim Hubalu, pokazane były wszystkie etapy jego życia. – W tym roku stwierdziliśmy, że wszak przypada 100-lecie kawalerii II RP należało zrobić to widowisko. Misją Szwadronu Podkarpacie jest ocalić od zapomnienia, pokazywanie przeszłości w sposób zrozumiały dla młodego człowieka i to wpisuje w misję stowarzyszenia – dodaje J. Urban. – Przez memoriał przewinęło się około 60 koni. Można było podziwiać husarię, okres napoleoński, były krakuski, kawaleria nawiązująca do tradycji kawalerii II RP. Cieszy mnie, że bardzo dużo młodych ludzi bierze udział w konkursach skoków. Gdybyśmy pięć lat temu zorganizowali konkursy skokowe może byłoby 4-5 osób, które umiałyby pokonać parkur na poziomie 60 cm. Dzisiaj w konkursach 80 cm było 38 przejazdów. Świadczy to o tym, że nasza praca sportowa przynosi efekty.

Organizatorzy przygotowali piknik patriotyczno-historyczny, który był okazją do zapoznania się ze sprzętem i wyposażeniem współczesnej armii. Podziwiać można było również pokazy niezwyciężonej husarii. W trakcie trwania pikniku funkcjonowało miasteczko kawaleryjskie, prezentowana będzie także wystawa „Droga do niepodległości”.

Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie

Tekst ukazał się w tygodniku Nowe Podkarpacie z dnia 20 sierpnia br.

{gallery}galerie/hubal_14{/gallery}