poniedziałek, 7 października, 2024

Aby trwać należy się zmieniać

0
Aby trwać należy się zmieniać
Udostępnij:

– JSM może pochwalić się wieloma ciekawymi realizacjami, nie tylko w zakresie budownictwa mieszkaniowego.Teraz przed nami nowe wyzwania, wchodzimy w etap realizacji osiedla „Zielona Kotlina”, osiedla projektowanego w myśl zasady: „miasto ogrodu” ze spójną stylistycznie architekturą przyjazną człowiekowi, niską zabudową, dobrze wkomponowaną w istniejący krajobraz. Już ruszyła budowa pierwszych 4 budynków jednorodzinnych, dobiega końca etap projektowania budynku wielorodzinnego „Jaskier”, którego realizację chcemy rozpocząć 2015 roku. Poza typową „mieszkaniówką” jeszcze w br. JSM chce przedstawić swoim członkom i mieszkańcom Jasła z ciekawą ofertą związaną z budową kompleksu mieszkaniowego „Koniczynka” – wywiad z Januszem Przetacznikiem, prezesem Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Mimo tak ogromnych trudności, z jakimi boryka się polska spółdzielczość, Jasielska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma się bardzo dobrze. Wciąż się rozwija, inwestuje, wciąż jest liderem na lokalnym rynku mieszkaniowym.

Jestem przekonany, że kiedyś, a najlepiej jeszcze w tej kadencji Sejmu RP, przyjdzie przebudzenie i chwila refleksji wśród naszych polityków, gdy jeszcze nie jest za późno i z należną powagą pochylą się nad polską spółdzielczością, w tym spółdzielczością mieszkaniową, jako istotną gałęzią naszej gospodarki. Najważniejsze czego potrzebuje spółdzielczość mieszkaniowa, to jeśli już się jej nie pomaga, to by przynajmniej nie przeszkadzać, nie szkodzić. Niestety w Polsce jest inaczej. Pod szyldem ochrony interesów spółdzielców czy osób słabszych, wprowadza się przepisy, które uniemożliwiają normalny rozwój, konkurencyjność na rynku. Nie chcemy żadnych przywilejów, chcemy tylko żeby spółdzielnie były traktowane tak samo, jak spółki prawa handlowego. Ja jestem człowiekiem czynu, lubię wyzwania i nie boję się konkurencji. I jestem przekonany, że aby trwać należy się zmieniać. Nieinwestowanie, pomimo tych nieprzychylnych warunków, powoduje, że wypadamy z rytmu uczenia się i przyswajania nowoczesnych technik budowania. Łatwiej jest nam prowadząc nowe inwestycję patrzeć na stare zasoby, pod kątem tego, jak je modernizować, remontować i eksploatować, aby koszty utrzymania były porównywalne z nowym budownictwem. Oczywiście jest to bardzo trudne, bo stare budownictwo wymaga dużych nakładów, niemniej jednak powoli nam się to udaje.

JSM działa na rynku już ponad 55 lat. Pan zarządza nią od prawie ćwierćwiecza. Jakieś posumowanie?

Uważam, że ten czas nie został zmarnowany. JSM to obecnie 7 osiedli mieszkaniowych z ponad 4308 mieszkaniami w Jaśle, Bieczu i Skołyszynie, to 148 lokali użytkowych i ponad 300 garaży. Nasze osiedla są zadbane, kolorowe, dobrze utrzymane i zarządzane, czynsze są adekwatne do bieżących kosztów eksploatacji i utrzymania. W perspektywie tych lat uważam, że nasza spółdzielnia dobrze się przysłużyła zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, nie tylko w formie mieszkań, które oferujemy w ramach odrębnej własności, praw spółdzielczych, czy mieszkań na wynajem. Mamy także lokale użytkowe, garaże, dobrze zorganizowane place zabaw, prowadzimy działalność społeczno-wychowawczą. Mamy tereny inwestycyjne i jesteśmy gotowi do podjęcia kolejnych wyzwań, czekamy tylko na możliwości finansowe dla młodych ludzi, którzy mogliby skorzystać z kredytów i naszej oferty inwestycyjnej.

Skoro mowa o inwestycjach, to czym obecnie może się pan pochwalić?

Przez minione lata wiele się działo. JSM może pochwalić się wieloma ciekawymi realizacjami, nie tylko w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Teraz przed nami nowe wyzwania, wchodzimy w etap realizacji osiedla „Zielona Kotlina”, osiedla projektowanego w myśl zasady: „miasto ogrodu” ze spójną stylistycznie architekturą przyjazną człowiekowi, niską zabudową, dobrze wkomponowaną w istniejący krajobraz. Już ruszyła budowa pierwszych 4 budynków jednorodzinnych, dobiega końca etap projektowania budynku wielorodzinnego „Jaskier”, którego realizację chcemy rozpocząć 2015 roku. Poza typową „mieszkaniówką” jeszcze w br. JSM chce przedstawić swoim członkom i mieszkańcom Jasła z ciekawą ofertą związaną z budową kompleksu mieszkaniowego „Koniczynka”.

2

3JSM zalicza się do największych podmiotów gospodarczych w mieście, mimo tego współpraca z samorządem lokalnym układa się różnie, czasem bardzo źle.

Samorząd swoją działalność na rzecz wspólnoty ogranicza często do swojego majątku, zapominając, że wspólnota samorządowa to mieszkańcy gminy i określony obszar administracyjny. Trudno się pogodzić z ponoszeniem przez mieszkańców budynków wielorodzinnych zwiększonych wydatków z tytułu utrzymania swoich mieszkań, w tym poprawy bezpieczeństwa na osiedlach, oświetlenia i utrzymania dróg osiedlowych oraz usług komunalnych świadczonych przez miejskie jednostki. Niejednokrotnie wskazywałem władzom miasta, że wkład spółdzielców do budżetu miasta, choćby tylko w formie odprowadzanego podatku od nieruchomości nawet w minimalnej części do tych mieszkańców nie wraca. I co? Jak grochem o ścianę.

Nie tylko w kończącej się kadencji RMJ, ale także w poprzednich, dał się pan poznać, jako najbardziej wojowniczy radny. Nikt nie zabierał głosu tyle razy co pan, żaden z radnych tyle razy nie interweniował w imieniu mieszkańców o rozwiązanie problemów osiedlowych.

Wojowniczy to chyba złe określenie, raczej zaangażowany i dobrze przygotowany do każdej sesji. Nie po to mieszkańcy oddali na mnie swoje głosy, bym podczas prac komisji przedmiotowych i sesji RMJ gryzł paluszki i bezdyskusyjnie przechodził nad podejmowanymi decyzjami dotyczącymi miasta i jego mieszkańców. Zawsze byłem człowiekiem odpowiedzialnym i dbającym o poszanowanie prawa i publicznych pieniędzy.

Po tylu latach pracy w samorządzie miejskim kandyduje pan teraz do Rady Powiatu. Skąd ta zmiana?

Nie była to łatwa decyzja, długo się nad nią zastanawiałem, analizowałem wszystkie jej aspekty. Powiem tak, dla mnie, jako spółdzielcy, zdecydowanie należało wybrać samorząd miejski. To właśnie tu zapadają najważniejsze i najistotniejsze decyzje, z którymi ma do czynienia każdy spółdzielca, mieszkaniec budynków wielorodzinnych, a przez których pryzmat oceniany jest każdy prezes, zarządca nieruchomości mieszkaniowych. Do tych istotnych „interesów” należy zaliczyć kwestie wpływające na wysokość opłat czynszowych jak: wysokość podatku od nieruchomości, wysokość podatku „śmieciowego”, wysokość opłat za usługi komunalne, w tym z tytułu dostawy wody i odbioru ścieków i pośrednio z tytułu dostawy energii cieplnej dla potrzeb c.o i c.c.w. oraz możliwość podejmowania szybkich interwencji poprzez składane interpelacje czy wnioski. Jako samorządowca z 16-to letnim stażem, z perspektywy „tu i teraz” i w obliczu koniecznych mian – powiat. Jestem przekonany, że przed nami ostatni moment, aby wreszcie doprowadzić do realnej i bardzo wymiernej, uzupełniającej współpracy pomiędzy samorządami gminnymi i samorządem powiatowym. Z nowej perspektywy pomocy unijnej tylko projekty wykraczające poza zasięg lokalny mają szanse powodzenia. Silne miasto powiatowe, to gwarancja przyszłości ziemi jasielskiej.   O mandat radnego ubiega się spora grupa członków JSM. Wg mnie te osoby, to gwarancja podejmowania skutecznych działań na rzecz lokalnej społeczności i kontynuowanie mojej pracy.

Walcząc o idee, którym jest pan oddany zwykł pan często mawiać: „z uporem godnym lepszej sprawy”.

Bo jeśli nam na czymś zależy, to tak właśnie trzeba. Trzeba uporu i konsekwencji. I wcale nie uważam się za polityka. Do tego potrzeba sztuki dyplomacji, a może nawet sporej dawki obłudy. Ja jestem pragmatykiem i przede wszystkim człowiekiem czynu. Właśnie te dwie moje cechy: upór i konsekwencja pozwoliły mi skończyć studia, zdobyć zawód i doświadczenie zawodowe, skutecznie i z powodzeniem kierować różnymi organizacjami i odpowiedzialnie wypełniać mandat radnego RMJ czy Sejmiku Krośnieńskiego. Tego życzę przyszłym władzom samorządowym – uporu i konsekwencji w realizacji obietnic wyborczych.

Artykuł sponsorowany

{gallery}galerie/jsm_zielona_kotlina{/gallery}