sobota, 20 kwietnia, 2024

Inwestycje drogowe czy kukułcze jaja?

0
Inwestycje drogowe czy kukułcze jaja?
Udostępnij:

Pod koniec kadencji włodarze miasta powrócili do pomysłu budowy ronda na skrzyżowaniu ulic 3-go Maja i Baczyńskiego. Po protestach mieszkańców, wbrew uchwale RMJ, burmistrz A. Czernecki, podjął decyzję o odstąpieniu od budowy łącznika pomiędzy ul. Baczyńskiego ze, ale planowane jest za to połączenie ul. Śniadeckich z Floriańską. Z ewentualnymi protestami zmagać będą się już nowi radni.

W sierpniu tego roku Rada Miejska Jasła podjęła uchwałę intencyjną w sprawie planowanej inwestycji rozbudowy ulicy Baczyńskiego. Na ten cel zabezpieczono już nawet środki finansowe w budżecie miasta. Zdaniem władz miasta realizacja tego przedsięwzięcia wpłynęłaby na poprawę płynności ruchu, poprzez utworzenie alternatywnego wyjazdu z ulicy Staszica do ulicy Baczyńskiego. – Rozwiązanie takie wpłynie również na poprawę bezpieczeństwa ruchu. Budowa drogi umożliwi rozszerzenie miejsc parkingowych w obrębie dworców PKS i PKP – argumentowano potrzebę budowy łącznika. Opracowanie dokumentacji technicznej poprzedzającej realizację inwestycji kosztowało miasto to 28 tys. zł. Łącznik miał być gotowy do 24 grudnia br.

Tymczasem, na sesji, która odbyła się w ub. tygodniu, radni zostali zaskoczeni decyzją burmistrza o odstąpieniu od tej inwestycji z powodu protestu społecznego zainteresowanych mieszkańców bloku bezpośrednio sąsiadującego z planowanym drogą.

Wiceburmistrz Antoni Pikul wyjaśniając powody odstąpienia od planowanej inwestycji nie krył zdziwienia faktem, iż temat znany publicznie już od kwietnia br., zaniepokoił mieszkańców dopiero w momencie wytyczania pasa zajętości pod nową drogę, a zaprojektowane rozwiązania techniczne zdecydowanie poprawiają i zwiększają bezpieczeństwo konstrukcyjne budynku. Protest mieszkańców był jednak na tyle skuteczny, że władze miasta wstrzymały inwestycję.

Zdeterminowani walką o niedopuszczenie do budowy drogi mieszkańcy bloku przy ulicy Metzgera 10 podkreślali fakt, iż pod swoimi oknami od kilku już lat mają obwodnicę południową miasta, którą skierowany jest ciężki ruch pojazdów w kierunku Nowego Sącza i Krosna. Budynek jest w fatalnym stanie technicznym, występują w nim liczne pęknięcia ścian. Zdaniem mieszkańców dopuszczenie ruchu między ulicami Baczyńskiego a Staszica znacznie pogłębi proces degradacji konstrukcji technicznej budynku. Dodają również, że nikt z nimi wcześniej nie konsultował tego rodzaju inwestycji, o której dowiedzieli się dopiero w momencie podziału działek pod przyszłą drogę.

Po wcześniejszych spotkaniach z protestującymi mieszkańcami, burmistrz Andrzej Czernecki, na sesji RMJ poinformował o rezygnacji z budowy łącznika w tym roku. Przyznał jednak, że do tematu trzeba będzie wrócić w przyszłym roku.

– Nie rozumiem tej decyzji burmistrza. Najpierw był zachwyt i przekonywanie radnych o słuszności przyjętych rozwiązań i konieczności podjęcia, bez zbędnej zwłoki, stosownych uchwał, w tym zagwarantowania środków finansowych jeszcze w 2014 roku na ten cel. Aby już po wykonaniu dokumentacji technicznej i skierowaniu zadania do realizacji, bez zgody Rady, od niej odstąpić. Znowu zabrakło wyobraźni, społecznej komunikacji i kolejne zadanie kończy swój żywot, jako projekt. Który to już projekt w tej kadencji ląduje w koszu lub na przysłowiowej „półce”? – komentuje radny Janusz Przetacznik.

Do trzech razy sztuka?

O konieczności zminimalizowania utrudnień komunikacyjnych na skrzyżowania ulicy Baczyńskiego z ulicą 3-go Maja mówi się już od dawna. Władze miasta już po raz trzeci przymierzają się jego przebudowy, zmieniając przy tym zdanie co do sposobu realizacji koniecznej inwestycji.

Pierwszy z pomysłów mówił o budowie ronda, które miało powstać w miejsce obecnej sygnalizacji świetlnej. W drugim podejściu planowano wykonanie dwóch dodatkowych pasów ruchu, czyli tzw. prawoskrętów (jednego od centrum miasta, drugiego od skrzyżowania z ulicą Metzgera). W jednym i drugim przypadku nie doszło do realizacji planów. Dlaczego? Ogłoszone na wykonanie prac budowlanych przetargi nie mogły być rozstrzygnięte ze względu na zbyt wysokie ceny oferowane przez zainteresowane firmy w stosunki do zaplanowanej na to zadanie kwoty w budżecie miasta. W nowym rozdaniu na budowę ronda, w przyszłorocznym budżecie radni przeznaczyli 900 tys. zł. Przetarg na wyłonienie wykonawcy robót budowlanych ma być jednak ogłoszony jeszcze w tym roku.

Na dokumentację wykonawczą ronda wydaliśmy dotychczas 29 tys. 250 zł. Dokumentacja na prawoskręty została wykonana bezgotówkowo: projektant zmienił poprzednie rozwiązanie. W tej chwili trwają ostatnie przygotowania do zmiany dokumentacji na rondo. Po analizie okazało się, że można wykorzystać część nawierzchni z istniejącego w tej chwili skrzyżowania, jako podbudowę pod przyszłe rondo. Pozwoli nam to obniżyć wartość kosztorysową – wyjaśnia Antoni Pikul.

Nie wszyscy radni popierają pomysł budowy ronda w tym miejscu. – Najbardziej optymalnym rozwiązaniem problemów komunikacyjnych w tej części miasta byłoby wybudowanie prawoskrętów i pozostawienie sygnalizacji świetlnej – twierdzi radny Przetacznik. – Takie rozwiązanie wydaje się najbardziej logiczne z punktu widzenia prawie że bezkolizyjnego prowadzenia robót i istnienia sygnalizacji świetlnej na ulicy Metzgera. Może się okazać, że poprzez światła przy stacji benzynowej będziemy mieli jeszcze bardziej zakorkowane to skrzyżowanie niż w tej chwili. Rondo przy ulicy 3-go Maja i Baczyńskiego miałoby rację bytu tylko wówczas, gdyby zamiast sygnalizacji świetlnej pojawiłoby się drugie rondo z wykorzystaniem części terenów bazy magazynowej PSK (Państwowa Spedycja Komunikacyjna). Budując tylko jedno rondo, przy zachowaniu sygnalizacji świetlnej i utrzymaniu jej dotychczasowych cykli, to może być przysłowiowy strzał w kolano.

Z opinią Przetacznika zgodził się wiceburmistrz Pikul, podkreślił jednak, że na tym etapie budowa ronda przy ul Metzgera możliwa byłaby wyłącznie na koszt budżetu miasta, i do tego na warunkach uzgodnionych z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. – Zróbmy najpierw jeden krok, a później spróbujemy się uporać z następnym rondem – twierdzi.

Ostatecznie radni większością głosów przyjęli uchwałę w sprawie budowy ronda na tym skrzyżowaniu.

Kukułcze jaja?

W najbliższych planach związanych z przebudową dróg w centrum miasta znalazła się także budowa łącznika ulicy Floriańskiej z ulicą Śniadeckich, które po wybudowaniu obwodnicy południowej miasta nie mają ze sobą komunikacji dla samochodów osobowych. W tym celu radni podjęli decyzję o wykupieniu działki zabudowanej nieruchomością, położonej na rogu skrzyżowania obu ulic. Stojący tam nieużytkowany budynek, w którym przed laty prowadzona była działalność handlowa, zostanie wyburzony, a na jego miejscu powstanie łącznik obu ulic.

Czy władzom miasta uda się zrealizować to zadanie, na razie nie wiadomo. Inwestycje zablokować mogą bowiem protesty mieszkańców położonych tam prywatnych posesji. Ale to będzie już „kukułcze jajo” dla nowej Rady. Nie wiadomo także czy spodoba jej się także pomysł budowy ronda przy 3-go Maja i Baczyńskiego.

Ewa Wawro