Strach było jechać. Wystające z płyt betonowych, którymi wyłożono drogę, metalowe pręty narażały mieszkańców i przyjezdnych na niebezpieczeństwo. Wielokrotne interwencje mieszkańców osiedla Bryły nic nie dały. Po naszej problem usunięty został praktycznie „od ręki”.
Kilka dni temu mieszańcy osiedla Bryły zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję w sprawie bocznej drogi prowadzącej od ul. Mickiewicza, przez wieś, m.in. do boiska sportowego (tuż za Domem Ludowym w Bryłach skręca się w prawo).
Korzysta z niej sporo ludzi. Miejscami wyłożona jest płytami, miejscami utwardzona, wyżej już jest asfalt. Niebezpieczeństwo czyhało na użytkowników na odcinku z betonowych płyt.
– Z rozpadających się płyt wystają metalowe pręty od zbrojenia, łatwo wyobrazić sobie konsekwencje najechania na nie samochodem albo rowerem, nie mówiąc już o potknięciu się pieszych. Droga jest nieoświetlona, a do tego warstwa spadających liści maskuje pułapki. Zbliża się zima, będzie jeszcze gorzej – w imieniu mieszkańców osiedla mówił pokazując nam zagrożenie Mariusz Szufnara. – Przecież zabezpieczenie tego odcinka poprzez wycięcie wystających prętów to nie są aż takie koszty, by miasto nie mogło tego udźwignąć – podkreślał.
Mieszkańcy wielokrotnie interweniowali w tej u przewodniczącej osiedla, niestety bezskutecznie. Odpowiedź zawsze była taka sama: nie ma na to pieniędzy. We wrześniu tego roku złożyli do burmistrza Jasła pismo w tej sprawie. Odpowiedzi wciąż jednak nie dostali. – Jedno co niedawno zrobiono, to zasypano niebezpieczne dziury na łączeniach rozwalających się płyt – przyznał Szufnara.
Zdesperowani sytuacją i istniejącym wciąż zagrożeniem dla użytkowników drogi mieszkańcy, poprosili naszą redakcję o interwencję w tej sprawie.
Siła mediów?
– Droga prowadząca od ul. Mickiewicza (za Domem Ludowym w prawo) jest drogą prywatną do skrzyżowania z ul. Starowiejską. Natomiast dalszy odcinek tej drogi od skrzyżowania w kierunku rzeki Wisłoki jest drogą miejską posiadającą różne nawierzchnie: z płyt betonowych, żwirową i asfaltową – poinformowała nas Agata Koba, rzecznik prasowy UMJ. – Pisemna interwencja mieszkańca os. Bryły, pana Mariusza Szufnary z dn. 18 września, dotycząca stanu odcinka drogi z płyt betonowych została przez miasto przyjęta i występujące ubytki nawierzchni pomiędzy płytami zostały jeszcze we wrześniu uzupełnione. Zatem odpowiedzią na pismo było usunięcie nieprawidłowości – tłumaczyła sytuację Koba.
Ale pręty metalowe wystają ponad płyty wciąż zagrażają bezpieczeństwu – ripostowaliśmy odpowiedź urzędników prosząc ponownie o zajęcie się tym problemem.
– Jeszcze raz to sprawdzimy, i jeżeli będzie można temu zaradzić, to w najbliższym czasie postaramy się to usunąć – zapewniła nas pani rzecznik.
Następnego dnia dostaliśmy z UMJ kolejną informację: wystające pręty zostały usunięte!
Bardzo dziękujemy urzędnikom za szybką reakcję na naszą interwencję. Trudno jest nam jednak nie podsumować sprawy. O sile mediów, nazywanych czwartą władzą, nikogo nie trzeba przekonywać. Przekonaliśmy się o tym sami wielokrotnie. To już druga, w ostatnich dwóch tygodniach, nasza interwencja w sprawie problemów mieszkańców Jasła „załatwiona od ręki”. Czy aby jednak takie przyśpieszenie nie wiąże się głównie ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, a nie troską o mieszkańców?
Ewa Wawro
{gallery}galerie/droga_bryły{/gallery}