Ewa K. była księgowa spółki Towarzystwo Budownictwa Społecznego – Administrator Budynków Komunalnych w Jaśle, za kradzież 200 tys. zł ze swojej firmy dostała karę w zawieszeniu. Zamiast więzienia ma odpracować to co ukradła i oddać firmie.
Przypomnijmy Ewa K. przez dziewięć lat pracy, korzystając ze swoich uprawnień, przywłaszczała sobie firmowe pieniądze, fałszując dokumenty księgowe i robiąc przelewy na swoje konto. Realizowała także czeki gotówkowe.
Pisaliśmy o tym tutaj: Księgowa ukradła blisko ćwierć miliona złotych!
Rozprawa końcowa odbyła się w poniedziałek, 31 marca, w sądzie Okręgowym w Krośnie. Oskarżona była nieobecna.
Prokurator Anna Rogowska wnioskowała o łączną karę, za kradzież i podrabianie dokumentów, w wysokości 3,5 lat więzienia, tłumacząc to znaczną społeczną szkodliwością czynu. Wniosek oskarżenia poparła Marta Gawlewicz, pełnomocniczka TBS, prosiła także sąd o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody przez oskarżoną. Obrońca Ewy K., wniósł o karę w zawieszeniu i przekonał Sąd, że nie będzie korzyści z jej izolowania.
Sąd uznał, ze Ewa K. od 30 marca 2004 roku do 1 marca 2013 roku ukradła z firmy 233 tys. 585 zł i 94 gr. Skazał ją na 2 lata pozbawienia wolności, warunkowo zawiesił jednak wykonanie kary na 5 lat. Ewa K., w ciągu trzech lat od uprawomocnienia się wyroku, ma spłacić firmie pieniądze (po 80 tys. zł rocznie).
Wyrok jest nieprawomocny. Nie wykluczona jest apelacja prokuratury i TBS ABK, jako strony poszkodowanej. Obrona nie będzie się odwoływać.
Ewa Wawro