
Blisko 80 osób wspólnie przeszło trzykilometrową trasę na Gądkach w Jaśle. I Ogólnopolski Marsz Nordic Walking studentów UTW bez wątpienia był udaną imprezą.
– Często chodzę z kijkami, ale nie tak intensywnie jak dziś – przyznaje Irena Becla, założycielka i była prezes UTW w Jaśle. – W drodze towarzyszył mi pan sekretarz miasta Paweł Rzońca. Całą drogą miło gawędziliśmy i nie miałam czasu pomyśleć nawet o tym, że mogłabym się poczuć zmęczona.
Krystyna Kwilosz z Dębowca nordic walking uprawia od prawie dwóch lat, zainspirowana zajęciami rekreacyjno-sportowymi na UTW.
– Staram się regularnie chodzić z kijkami, przynajmniej raz w tygodniu – mówi pani Krysia. – A w dzisiejszej imprezie biorę udział dla zdrowia, dla przyjemności, potem jeszcze spotkanie towarzyskie. Pogoda nam dopisała, czego chcieć więcej?
W marszu razem ze słuchaczami UTW szedł dziś m.in. Wiesław Latoszek, komendant powiatowy straży pożarnej w Jaśle. Jak nam się przyznał, to jego debiut z kijkami, ale regularnie uprawia inne sporty.
– Ja zawsze bardzo utożsamiam się z wszelkimi imprezami o charakterze sportowym, masowym – podkreśla Latoszek. – Dzisiejsza impreza, której jednym z organizatorów jest oficer pożarnictwa na emeryturze, pan Włodzimierz Rzońca, który mnie tu dziś zaprosił, jest świetnym pomysłem. A że pomału zbliżam się do tego szacownego grona wiekowo, muszę się pomału przygotowywać – dodaje komendant, promiennie się uśmiechając.
– Przyszedłem tu dla towarzystwa – mówi Bogdan Czerwiński, członek UTW w Jaśle. – A z kijkami chodzę często, ale w sezonie zimowym, bo w lecie ruchu mam dużo przy pracach w ogrodzie i wokół domu. Bez wątpienia tego typu imprezy popularyzują zdrowy styl życia, a aktywność fizyczna pozwala nam przedłużać sprawność naszych organizmów. I o to przecież chodzi – podkreśla pan Bogdan.
Jak wszyscy zgodnie przyznali, takie imprezy powinny być organizowane w Jaśle przynajmniej raz w miesiącu.
Ewa Wawro
{gallery}galerie/marsz_UTW{/gallery}