sobota, 7 grudnia, 2024

Tkwić chcę tu duszą i ciałem …,

1
<strong>Tkwić chcę tu duszą i ciałem …,</strong>
Janusz Rak, fot. arch.
Udostępnij:

W czasach mojej młodości, a dawno to było, każdy uczeń w szkole podstawowej poznawał ten tragiczny epizod w dziejach naszego miasta, jakim było jego zburzenie przez wojsko niemieckie w 1944 roku. Aby obraz był pełny, uczyliśmy się także o odbudowie z ruin, która nastąpiła po zakończeniu wojny. Każdy z nas znał krótkie i jakże trafne podsumowanie tych dwóch wydarzeń: „Jasło – Zburzone nienawiścią, wydźwignięte pracą”.

Po roku 1989 sposób postrzegania historii zmienił się znacznie. Oficjalna stała się narracja, że oto po zakończeniu wojny, jedna okupacja zastąpiona została drugą, nawet gorszą. W związku z tym niezbędna stała się zmiana postrzegania tego fragmentu historii Jasła. O ile nikt nie kwestionował pierwszego zdarzenia, czyli zburzenia miasta, to już drugie zdarzenie zaczęło być z lekka niewygodne. No bo jeśli odbudowane, to przez kogo? Wszak słabo broni się relacja, że oto jeden okupant zrównał miasto z ziemią, a ten drugi, jeszcze gorszy, miasto odbudował. Znaleziono więc iście orwellowskie wyjście. Od tej pory oficjalna wersja, głoszona na wszelkiego rodzaju uroczystościach  miejskich brzmi, że to mieszkańcy sami odbudowali miasto. Trochę kłóci się to z równie oficjalną wersją, o totalitarnym, komunistycznym reżimie, który inwigilował i kontrolował wszelkie przejawy aktywności Polaków. No bo wygląda na to, że kiedy mieszkańcy organizowali deficytowe materiały budowlane, na centralnie sterowanym rynku, i odbudowywali miasto, władze okupacyjne „dyskretnie odwracały się do ściany” i udawały że tego nie widzą.

Aktualnie mocno promowana przez rząd premiera Morawieckiego, ochoczo podchwycona przez władze miasta i powiatu, jest koncepcja dochodzenia reparacji wojennych od rządu Niemiec. Nie negując moralnej zasadności takich roszczeń, mam poważne wątpliwości co do realności ich realizacji. Kto miałby takie reparacje zasądzić? Szansa na ponowne otwarcie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze w aktualnej sytuacji politycznej jest chyba żadna. Pozostaje więc tylko apelować do sumienia Niemców, no ale wcześniej może należałoby zaprzestać straszenia nimi i ich obrażania.  Ponadto zasada res iudicata (powagi rzeczy osądzonej) każe chyba wątpić w realność dochodzenia tych roszczeń.
W tym miejscu dochodzimy do sedna mojego wywodu. Moim subiektywnym zdaniem, przy okazji planowanych uroczystych obchodów zburzenia Jasła, elementarna uczciwość i wierność prawdzie historycznej, nakazywałaby równie mocny akcent położyć na uhonorowanie tych, którzy To Miasto odbudowali. Mowa tu o naszych przodkach, babciach i dziadkach, mieszkańcach Jasła. Po 1989 roku uznano za stosowne upamiętnić, rondami: Solidarność i Adama Lazarowicza, pomnikiem zaś Żołnierzy Wyklętych. Próżno by jednak szukać upamiętnienia tego heroicznego wydarzenia, jakim była odbudowa Jasła, w trudzie i znoju, w kraju dźwigającym się ze zniszczeń wojennych. 

Swoistym chichotem historii jest to, że nawet tablica na ścianie Urzędu Miasta, wmurowana by uhonorować mieszkańców za trud odbudowy, o treści „ W 24 Rocznicę zburzenia Jasła przez Hitlerowców Rada Państwa PRL nadała Miastu za walkę o wolność i sprawiedliwość społeczną Krzyż Grunwaldu – 1944 wrzesień 1968”,  musiała zostać usunięta, zgodnie z aktualnie obowiązującą wersją historii.
Zastanawiam się, co czułby każdy z tych, którzy byli sprawcami tego cudu, jakim była odbudowa kompletnie zburzonego miasta, gdyby przyszło mu przejść się ulicami Jasła dzisiaj. Z jednej strony duma z nowych domów i ulic, ale z drugiej chyba nutka gorzkiego żalu, że musi wręcz żebrać o pamięć.

Wspaniale odczytał i opisał to Jacek Kaczmarski w swojej, zaiste przecudnej urody i jakże aktualnej „Balladzie Żebraczej”, fragment której zamieszczam poniżej, wyjaśniając o co chodzi w tytule:

„Tkwić chcę tu duszą i ciałem,
Spróbujcie mi to odebrać!
To miasto – ja zbudowałem
By mieć na starość – gdzie żebrać …”

Tradycyjnie już, nagrodą dla tych, którzy dotrwali do końca mojego, nieco przydługiego wywodu, niechaj będzie możliwość wysłuchania utworu w całości.

Janusz Rak

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.