Równo z godziną 10.00 na płytę jasielskiego Rynku zapełnioną sporą grupą dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców wkroczyła grając „Marsz Prezydencki” miejscowa Orkiestra Miejsko-Kolejowa. Część z zebranych trzymała w rękach biało-czerwone flagi i chorągiewki oraz transparenty z napisami typu: „Polska znów niepodległa” czy „Jasło znowu wolne”.
Prowadzący zgromadzenie (Wiesław Hap) w czapce „maciejówce” powitał zebranych: „Sto lat temu, Rzeczpospolita Polska zmartwychwstała. Znowu pojawiła się na mapach Europy. Ziściły się marzenia Polaków urodzonych i wychowanych pod zaborami. Naród polski mógł wreszcie sam stanowić o sobie oraz o przyszłości kolejnych pokoleń. Mógł też oficjalnie śpiewać swoją najważniejszą pieśń narodową. Wszyscy zebrani! Baczność! Do hymnu państwowego!” Przy odśpiewaniu z akompaniamentem orkiestry „Mazurka Dąbrowskiego” harcerze 139. DH „Lisy” rozwinęli długą flagę biało-czerwoną flagę. Następnie narrator ciągnął dalej: „W listopadzie 1918 r., po 123 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość. W przypadku Jasła i regionu było to 146 lat, tyle bowiem minęło od I rozbioru Polski i znalezienia się tych terenów pod zaborem austriackim. (…) Zjednoczyliśmy się dziś na płycie jasielskiego Rynku, tak jak nasi przodkowie, którzy w tym samym miejscu zebrali się 1 listopada 1918 r., aby zademonstrować swoją miłość do naszej ojczyzny”.
Jak podkreślił Wiesław Hap, w Jaśle już końcem października 1918 r., powszechnie zrywano i niszczono symbole austriackie. Ksiądz Antoni Kwolek odprawił mszę święta, po której jej uczestnicy przeszli ulicami udekorowanymi flagami polskimi w marszu patriotycznym wraz z orkiestrą pod pomnik Kościuszki w parku miejskim. Najważniejszy akt narodzin Niepodległej w Jaśle miał miejsce jednak 1 listopada 1918 r. Tak wspominał to wydarzenie jaślanin, późniejszy obrońca Lwowa, dr Stanisław Proń (Maciej Sroka): „Wczesny ranek 1 listopada wita zgromadzone na Rynku w Jaśle tłumy wiwatujące na widok drabiny strażackiej, przystawionej do budynku Starostwa, po której wspina się pan Karol Polak. Stary marynarz ujmuje spracowanymi mocarnymi rękami orła dwugłowego, zdejmuje go z haków i na linie opuszcza na ziemię. Tym razem na zawsze. Tłum huczy. Rozbrzmiewa hymn: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Wojskowi zgromadzeni w Rynku salutują po polsku”. W tym czasie przebrany za Karola Polaka strażak z OSP w Niegłowicach, w towarzystwie strażaków z Bączala Dolnego, ściągnął orła austriackiego i założył polskiego.
Symbolicznym pożegnaniem z panowaniem monarchii austro-węgierskiej było złożenie na płycie Rynku do małej trumienki jej odznaczeń państwowych i wojskowych oraz wszelkich patentów. Dokonali tego byli wojskowi i urzędnicy cesarza Franciszka Józefa (przebrana stroje z tamtych czasów młodzież i harcerze z SP nr 12).
Prowadzący widowisko mówił dalej: „W dniu 13 listopada jasielscy gimnazjaliści, mieszkańcy Jasła i okolicy witali narodziny II Rzeczypospolitej nabożeństwem w kaplicy gimnazjalnej i akademią w budynku „Sokoła”. To uroczyste spotkanie patriotyczne rozpoczął swoim przemówieniem dyrektor tej renomowanej jasielskiej szkoły średniej, działacz miejscowego „Sokoła” i „Związku Strzeleckiego”, profesor Kazimierz Miodowicz (Marcin Grabek). Powiedział on m.in.: „Radość z odzyskanej niepodległości jest wielka. Ale ten niebywały entuzjazm powinien udzielać się nam w kolejnych, dniach i miesiącach. Niech odzyskana wolność inspiruje nas do działania oraz budząc dumę z tego, że jesteśmy Polakami, że mamy tak bogate dziedzictwo narodowe i że kontynuujemy dzieło wielkich rodaków. Nie możemy ich przecież zawieść. Do Was młodzi jaślanie apeluję w sposób szczególny. Uczucia patriotyczne powinny być w Was ciągle żywe. Nie wolno Wam zapominać o tradycji i dobrych wzorach. Macie żyć w duchu patriotyzmu. Przy każdej okazji powinniście podkreślać dumę z tego, że jesteście Polakami. Do tego nas zobowiązuje Was przeszłość naznaczona krwią i ofiarami”.
Jak kontynuował W. Hap: „Początkiem listopada 1918 r. rozpoczęły funkcjonowanie pierwsze powiaty, w tym jasielski. Z ramienia Polskiej Komisji Likwidacyjnej delegatem i komisarzem powiatu został Stanisław Szymański. Był on absolwentem jasielskiego gimnazjum, a przed wojną urzędnikiem bankowym w Jaśle, działaczem „Sokoła”. Organizował obchody świąt narodowych, rocznice powstań, przedstawienia patriotyczne oraz Drużyny Bartoszowe. W latach wojny sekretarzował Organizacji Narodowej. W późniejszym czasie zostanie posłem Związku Ludowo-Narodowego w Sejmie Ustawodawczym. To jego postać widnieje na słynnej fotografii z 1 listopada 1918 r. na balkonie starostwa jasielskiego w trakcie wystąpienia oficjalnie rozpoczynającego życie niepodległej Polski w mieście i powiecie. Pod jego nadzorem przystąpiono w Jaśle do tworzenia nowej, polskiej administracji lokalnej – powiatowej i miejskiej. Oddajmy głos Stanisławowi Szymańskiemu (ks. Mariusz Wawrzynek): „Bóg wysłuchał naszych próśb: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. W tych szczególnych dniach oddajemy hołd wszystkim tym, którzy swoją niezłomną postawą i męstwem wywalczyli naszej Ojczyźnie wolność. Pamiętajmy o tych bezimiennych i szarych bohaterach walk niepodległościowych, ale i o tych znanych: Józefie Piłsudskim, Romanie Dmowskim, Ignacym Paderewskim, Józefie Hallerze, Władysławie Sikorskim, Ignacym Daszyńskim i wielu innych wybitnych postaciach naszej epoki. Ci wszyscy Polacy walczyli a różnych polach o wolność naszą i waszą, moją i twoją. A teraz czas na solidną pracę i służbę dla naszej odrodzonej Ojczyzny! Jaślanie, trzeba zakasać rękawy i przystąpić do budowy Polski naszych marzeń, tu na miejscu. A pracy jest wiele!”
Prowadzący ciągnął dalej: „W dniu 3 listopada władzę w Jaśle przejęła Rada Miejska, a burmistrzem został adwokat, dr nauk prawnych Józef Baranowski. Był znanym działaczem społecznym, szanowanym prezesem miejscowego „Sokoła” oraz członkiem Rady Nadzorczej jasielskiego Towarzystwa Zaliczkowego. Od wielu lat udzielał się na płaszczyźnie życia patriotycznego, organizował uroczystości i manifestacje, był mocno związany z endecją. Tak mówił Józef Baranowski (Burmistrz Ryszard Pabian): „Ludzie padają sobie w objęcia, wywieszają flagi polskie, żeby udokumentować swoją wielką radość. Z gmachów urzędów zaborczych strącamy napisy i symbole, a na ich miejscu wieszamy nowe polskie symbole, na czele z naszym orłem polskim. W kościołach modlimy się, by podziękować Bogu za zmartwychwstanie Polski. Naród poczuł się wreszcie wolny. Radość nasza jest spontaniczna i w pełni uzasadniona. Bo oto w zawziętych bojach ze sobą padli trzej zaborcy, którzy przez tyle lat na naszej ziemi czuli się panami, dzierżyli władzę nad zniewolonym narodem polskim. Z tą sytuacją zaborów nigdy nie pogodził się nasz dzielny naród. Często dawał znać o tym, że choć Państwo pod względem politycznym znajdowało się w grobie, to Naród żyje, czuwa i czeka z nadzieją na wyzwolenie z niewoli. Walki o wolną Polskę prowadzone były nie tylko na polach bitew, ale i na dyplomatycznych salonach. Determinacja i wola zwycięstwa przerodziły się w sukces”.
W listopadzie 1918 r. komisarz Szymański doprowadził do podjęcia uchwały, która połączyła Wydział Powiatowy i Starostwo w jedno ciało. Inauguracyjne posiedzenia powołanej Rady Powiatowej na czele z właścicielem Gorajowic Tadeuszem Sroczyńskim odbyło się w marcu 1919 r. W Jaśle i w terenie podjęto działania zmierzające do uporania się z rozlicznymi trudnościami życia codziennego zmęczonego wojną społeczeństwa oraz do odbudowy zniszczeń wojennych. Stopniowo powstawały nowe urzędy i instytucje, a pracę podejmowały szkoły i zakłady pracy.
Ważną postacią naszej historii lokalnej tamtych dni był Jan Madejczyk, syn chłopski z Wróblowej, działacz ruchu ludowego i późniejszy poseł na Sejm RP z terenu Jasielszczyzny. Przez ponad trzy dekady działał jako członek Rady Powiatowej w Jaśle oraz na rzecz mieszkańców wsi. W 1918 r., wszedł jako przedstawiciel PSL „Piast” do Powiatowej Rady Przybocznej przy Komisarzu Likwidacyjnym w Jaśle. Tak mówił w listopadzie 1918 r. (w roli J. Madejczyka Jan Urban): „Zróbmy wszystko, by te dni narodzin naszej ukochanej i wymarzonej Polski były dniem radosnymi i wyjątkowym dla każdego z Nas. Celebrujmy je, by stały się prawdziwym świętem, a motywem przewodnim niech będzie porozumienie – ponad wszelkimi podziałami i w imię dobra narodu. Manifestujmy swój patriotyzm. Nie wstydźmy się naszych uczuć do Polski. Uczmy nasze dzieci miłości do ojczyzny. Wierzę, że dzięki temu będziemy państwem silnym – takim, z którym będą się liczyć inne narody”.
Cenionym politykiem tamtych czasów, działaczem społecznym i gospodarczym był jaślanin, dr praw Ignacy Steinhaus, absolwent miejscowego gimnazjum. Był stryjem matematyka prof. Hugona Steinhausa. Prowadził kancelarię adwokacką w Jaśle. Był też radnym miejskim i członkiem rady powiatowej. Za Austro-Węgier był posłem do Reichsratu Przedlitawii z ramienia konserwatystów galicyjskich. W parlamencie był członkiem Koła Polskiego. W okresie I wojny światowej zasłużył się jako członek Naczelnego Komitetu Narodowego. W trakcie tej wojny jego syn Władysław, podchorąży w Pułku Piechoty Legionów Polskich został ciężko ranny w bitwie pod Kuklami i zmarł. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, dr Ignacy Steinhaus był posłem na Sejm Ustawodawczy. A oto fragment wypowiedzi doktora Ignacego Steinhausa (Henryk Zych): „Kiedy w 1914 r. wybuchła wielka wojna światowa, tylko niewielu z nas wierzyło, że w jej wyniku nasza Ojczyzna odzyska wolność i niepodległość. Nie przyszło to łatwo, ale dokonane zostało wielkim trudem, krwią i ofiarami całego narodu, wysiłkiem wszystkich. Polacy w czasie tej wojny walczyli w trzech zaborczych armiach, wcielani do nich przymusowo. Brat musiał strzelać do brata. Wielu zginęło. W tym mój syn.”
Po wystąpieniach tak zacnych jaślan, głos zabrała trójka harcerzy z drużyny „Lisów”, której patronem jest bohater tamtych czasów, płk Leopold Lis-Kula. Druhna Gabriela Schmidt stwierdziła: „Składając dziś hołd naszym przodkom za najcenniejszy dar, jakim jest wolność, pamiętajmy, że powinnością nas wszystkich jest zachowanie jej dla pomyślności obecnych i przyszłych pokoleń”. Druh Kamil Kwieciński dodał: „Wtedy nasz naród zjednoczył się mimo różnych opcji politycznych. Myślą przewodnią była wolność, niepodległość, braterstwo, solidarność, bezinteresowna współpraca dla dobra Niepodległej Ojczyzny i jej obywateli”. Druhna Wiktoria Gorczyca zaś dopowiedziała: „ Nasz udział w tym spotkaniu pamięci to oddanie czci tym, którzy walczyli o wolną Polskę i budowali zręby Drugiej Rzeczypospolitej. Cześć ich pamięci!”
Następnie burmistrz Jasła i prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego wręczyli nagrody i dyplomy laureatom konkursu plastycznego dla jasielskich przedszkolaków i uczniów jasielskich szkół podstawowych „Jaślanie w drodze do niepodległości” zorganizowanego przez SMJiRJ pod patronatem Burmistrza Miasta Jasła. Później zebrani wysłuchali kilka pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów z SP nr 2 oraz obejrzeli pokaz strojów z epoki narodzin II RP uczniów Zespołu Szkół Usługowych i Spożywczych w Jaśle. Na zakończenie spotkania wysłuchano „Warszawianki” w wykonaniu Orkiestry Miejsko-Kolejowej. Po uroczystości, w namiocie Muzeum Regionalnego w Jaśle, w obecności jego dyrektora Mariusza Świątka, najmłodsi uczestnicy patriotycznego spotkania kolorowali sobie kartki nawiązujące do czasów odzyskania niepodległości oraz wykonywali okazjonalne niepodległościowe biało-czerwone kotyliony.
Organizatorami tego plenerowego widowiska byli: Miasto Jasło, Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego oraz Muzeum Regionalne w Jaśle przy współpracy ze Szkołą Podstawową nr 12 w Jaśle, Szkołą Podstawową nr 2 w Jaśle oraz jasielskim Zespołem Szkół Usługowych i Spożywczych w Jaśle. Pomysłodawcą przedsięwzięcia, jego scenarzystą i prowadzącym był Wiesław Hap, prezes SMJiRJ, historyk i regionalista.
/SMJiRJ/
{gallery}galerie/18_rok/hap_widowisko{/gallery}