Nie po raz pierwszy z przykrością i rozczarowaniem muszę stwierdzić, że Pan Starosta i Zarząd Powiatu, nie reaguje na niepokojące sygnały docierające do nas z kręgów szpitalnych. Piszę ponownie, bo w ciągu kilu ostatnich lat kilkakrotnie interweniowałam składając zapytania i interpelacje nawiązujące do sporów zbiorowych czy nawet akcji strajkowych podejmowanych przez poszczególne grupy pracownicze Szpitala w Jaśle. Wspomnę tu o chociażby protesty techników rtg, czy też pracowników pogotowia.
W trakcie całej kadencji wielokrotnie zwracałam uwagę na brak jasnej i czytelnej polityki kadrowej Szpitala w zakresie kadry medycznej, administracji oraz gospodarki i obsługi. A skoro jej brakuje to można odnieść wrażenie, że podnoszenie albo zaszeregowanie pracowników do poszczególnych kategorii płacowych odbywało i odbywa się nadal „po uważaniu” dyrekcji Szpitala, a nie w oparciu o przyjęte kryteria. W pełni rozumiem jakże trudną sytuację ekonomiczną Szpitala, ale nie można zgodzić się na to, by pracownicy z dnia na dzień byli zaskakiwania zmianami płacowymi niezgodnymi z obowiązującym regulaminem wynagrodzeń.
Wybiórcza uznaniowość w kwestii wynagradzania pielęgniarek i położnych, jaką przyjęła Dyrekcja Szpitala, wprowadza zrozumiałe niepokoje, generuje konflikty wewnątrz załogi w związku z nierównym traktowaniem etatowych pracowników Szpitala, że nie wspomnę o dofinansowaniu szkoleń kadry kierowniczej.
W dniu dzisiejszym ponownie stoimy przed groźbą strajków pracowniczych i sporu zbiorowego stąd też moje głębokie zaniepokojenie i zapytania skierowane do Pana Starosty Adama Pawlusia i całego Zarządu Powiatu.
Nie rozwodząc się za długo publikuję poniżej treść złożonego na wczorajszej sesji RPJ zapytania.
Ewa Wawro
Radna RPJ