W kategorii otyłość wyprzedzają nas tylko Brytyjczycy. A jeśli chodzi o dzieci, to polskie tyją najszybciej w Europie. W czym jest problem?
WHO uznała otyłość za najgroźniejszą chorobę przewlekłą, która nieleczona prowadzi do rozwoju śmiertelnych schorzeń układu krążenia, cukrzycy, zaburzeń hormonalnych, dolegliwości kręgosłupa i stawów, a także zwiększa ryzyko raka. Poza tym wywołuje przewlekły stan zapalny organizmu.
Grubi Arabowie, chudzi Japończycy
Ponad jedna czwarta Polaków cierpi na otyłość. W ciągu ostatnich dwóch lat odsetek osób, które mają problem z nadwagą w kraju zwiększył się. – Polska znalazła się na 5 miejscu w badaniu Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego. W Europie przed nami są tylko mieszkańcy Wielkiej Brytanii – mówi Piotr Gill, dyrektor regionalny DuPont Crop Protection Europa Centralna. Otyłość stanowi największy problem w Wielkiej Brytanii, gdzie dotkniętych jest nią aż 28,1 proc. społeczeństwa. Najszczuplejszymi Europejczykami są Austriacy, otyłość dotyczy tylko 18,4 proc. Poniżej średniej europejskiej plasują się również Duńczycy (19,3 proc.) i Szwajcarzy (po 19,4 proc.) Na świecie najgrubsi są mieszkańcy państw Rady Współpracy Zatoki Perskiej (Katar, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Arabia Saudyjska, Oman). Drastyczne zmiany zwyczajów żywieniowych w ostatnich dekadach spowodowały, że 36,7 proc. tamtejszej populacji zmaga się z otyłością. Podobny problem dotyka Stany Zjednoczone (33,7 proc.), Jordanię (30,5 proc.) i Turcję (29,5 proc.). Z kolei najniższy odsetek osób otyłych, jeśli chodzi o kraje rozwinięte, mieszka w Japonii (3,3 proc.).