Skandale alkoholowe, bójki między braćmi, wreszcie rozwiązanie grupy. Tak wyglądały ostatnie lata działalności brytyjskiej grupy Oasis. A miało być tak pięknie. Kiedy latem 1994 roku ukazał się pierwszy singiel grupy „Supersonic”, zapowiadający debiutancki krążek „Definitely Maybe”, wydany 20 sierpnia 1994 roku, wydawało się, że w Manchesterze narodzili się następcy słynnej czwórki z Liverpoolu. Sami bracia Gallagher zapowiadali: „będziemy więksi od The Beatles”. Nigdy nie byli. Natomiast byli twórcami Brip Popu, bo tak określano ich styl muzyczny, wykorzystujący elementy przywodzące na myśl The Beatles, The Stone Roses, czy T. Rex w połączeniu z charakterystyczną gitarową „ścianą dźwięku”. Pierwsza płyta przyniosła im dużą popularność, ale podbili niemal całą Europę kolejnym krążkiem – „(What’s the Story) Morning Glory?”. Album ukazał się 2 października 1995 roku, lecz już od wczesnej jesieni cieszył uszy zwiastun płyty – utwór „Wonderwall”. To zespół Oasis z okresu, gdy byli naprawdę wielcy.