wtorek, 10 września, 2024

Gwardia Dębowiecka – żyjąca tradycja

0
Gwardia Dębowiecka – żyjąca tradycja
Udostępnij:

Zbliża się czas Zmartwychwstania Pańskiego, czas wyjątkowy i podniosły. Świętom tym towarzyszy również wyjątkowa oprawa. W Dębowcu wartę przy Grobie Pańskim pełni Gwardia Dębowiecka. Jej posługa sprawia, że atmosfera jest szczególnie uroczysta i niecodzienna.

Dla mieszkańców Dębowca jest ona szczególna, ponieważ wartę przy grobie pełni obok Straży Pożarnej również Gwardia Dębowiecka, której geneza powstania okryta jest mrokiem dziejów. Po latach nieobecności Gwardia została reaktywowana w 1999 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza Zbigniewa Czuchry i po dziś dzień uświetnia obchody świąt kościelnych oraz państwowych. Dzięki temu wpisała się ona na dobre w krajobraz Dębowca.

Geneza powstania

Powstanie Gwardii owiane jest tajemnicą. Nie znane są okoliczności jej założenia, ponieważ nie istnieją żadne dokumenty, które informowałyby o początkach organizacji. Według przekazów ustnych przekazywanych sobie przez pokolenia, za datę powstania można przyjąć rok 1772. Niemniej jednak jej założenie wiąże się z Konfederacją Barską, kiedy to uciekający przed Rosjanami konfederaci szukali schronienia w Beskidzie Niskim. Większość z nich, podobno ze względu na urodę dziewcząt, osiedliło się właśnie w Dębowcu i zapoczątkowali stworzenie organizacji niepodległościowej. W czasach zaboru austriackiego Gwardia liczyła ok. 60-70 mężczyzn, a przewodził im rotmistrz.

– Członkowie organizacji brali również udział w powstaniu listopadowym oraz podczas Rabacji Galicyjskiej – mówi Wojciech Kawa, członek Gwardii Dębowieckiej. – Według legendy gwardziści obronili dwór, kiedy chłopstwo od strony Zarzecza zbliżało się z natarciem. Organizacja rozproszyła chłopów dzięki dwóm moździerzom, zyskując tym samym wdzięczność mieszkańców dworu.

Pod koniec XIX wieku gwardia zmieniła jednak swój charakter z narodowowyzwoleńczej na reprezentacyjną. Brali więc udział zarówno w uroczystościach kościelnych, jak i państwowych. Niestety przez wybuch I wojny światowej działalność organizacji została zawieszona, a broń którą posiadali zarekwirowano. W tym czasie oddział liczył ok. 28 ludzi, który dotrwał do wybuchu II wojny światowej. Na dzień dzisiejszy oddział Gwardię Dębowiecką tworzy 17 osób, działają jako stowarzyszenie.

Sztandar to postawa

– Ze sztandarem gwardii również związana jest legenda. Zdjęty ze sztandaru orzeł, został schowany i zamurowany w przydrożnej kapliczce tzw. Mikołajku. Po latach odnaleziono jednak fragment sztandaru, nie w miejscu, gdzie był schowany, ale w głównym ołtarzu w kościele – opowiadał Kawa.

Pierwszy sztandar Gwardia otrzymała prawdopodobnie z dworu, który wyhaftowały panny dworskie. Z jednej strony znajdował się orzeł bez korony, haftowany srebrem, a na odwrocie był wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Część sztandaru znajduje się aktualnie w Izbie Pamięci Stowarzyszenia Miłośników Dębowca. Nowy sztandar powstał w 2009 roku, z jednej strony jest orzeł, a na odwrocie herb Dębowca. Sztandar ten został ufundowany przez wójta gminy Dębowiec.

Strój gwardzistów

gwardziściMundury gwardzistów w ciągu lat istnienia organizacji ulegały zmianie. Na początku nosili oni czapki tzw. rogatywki, które były wykonane z ciemnoczerwonego sukna z barankowym otokiem. Noszono także czarne czamary oraz czarne szerokie spodnie, które wypuszczano na cholewy. Wykonany z kartonu, obszyty białym płótnem naramienny pas podtrzymywał szable. Ramiona zdobiły epolety i rękawy zakończone czerwonym mankietem. Strój rotmistrza różnił się od munduru żołnierzy. Rotmistrz nosił czapkę tzw. batorówkę wykonaną ze skóry, na nim naszyte były na krzyż sznury. Epolety natomiast wyhaftowane były srebrną nicią, a pas był na wykonany na wzór pasa słuckiego. Podczas zaboru austriackiego zmieniono Gwardzistom czapki, które wykonano za wzór kapeluszy austriackich żandarmów. Jednak po kilku latach wrócono do rogatywek. W 1910 roku zmieniono mundury, które powstały na wzór ubioru Gwardii Narodowej, czyli wysoka czapka ułańska z daszkiem i baranim otokiem, a powyżej pasek z plecionki tzw. minerwy. Natomiast dziewięć lat później zakupiono Gwardii mundury od dębowieckiego krawca. Strój stanowiły ciemnogranatowe bluzy sięgające kolan. Posiadały one stojące kołnierze oraz wykładane szerokie, czerwone mankiety. Na ramionach znajdowały się epolety z biało-czerwonymi frędzlami. Dzisiaj strój uległ zmianie, gwardziści noszą spodnie z czerwonymi lampasami, buty bez cholew oraz krótkie kurtki z czerwonymi wyłogami i stojącymi kołnierzami.

Magdalena Setlak 

Zdjęcia pochodzą z:
– Rocznik Jasielski 3, 1990, s. 89-101, Gwardia narodowa w Dębowcu, Andrzej Mastej
– z rodzinnego archiwum udostępnione przez Wojciecha Kawę (członka Gwardii)
http://www.smdebowiec.pl/Gwardia.php

{gallery}galerie/gwardia_dębowiecka{/gallery}