Taniec jest nie tylko pasją Tomasza Berkowicza, ale też sposobem na życie. Bez trudu potrafi rozpoznać każdy taniec tylko za pomocą dźwięków wydawanych przez tancerzy. Swój doskonały słuch i wiedzę zaprezentował w nowym programie telewizyjnym „The Brain. Genialny umysł”.
Tomasz Berkowicz pochodzi z tanecznej rodziny. Tańczyli dziadkowie, rodzice, którzy prowadzą szkołę i on kontynuuję tę tradycję. – Mój pierwszy turniej odbyłem już przed urodzeniem. Kiedy było wiadomo, że przyjdę na świat moi rodzice tańczyli w turniejach. Mam czworo rodzeństwa i wszyscy trenowaliśmy, ale rodzice od razu nie wypychali nas do tańca. Dopiero pod koniec przedszkola zaczęli zabierać nas na zajęcia i zarażać tą pasją – opowiada. Jednak z ich piątki tylko on związał swoją przyszłość zawodowo z tańcem. Jest choreografem, instruktorem w Studio Tańca AT Dance, które założył.
Nie można uciec…
Całe życie trenował u rodziców taniec towarzyski. Jednak nie od razu stał się on jego pasją. Na początku traktował go jako zabawę, możliwość spotykania się z nowymi ludźmi. W szkole średniej trenował lekką atletykę, która była dla niego odskocznią od tańca. – Jeżeli tańczy się kilka lat, to przychodzi stagnacja, zmęczenie. Buntowałem się, bo na zajęciach trenerami byli rodzice, więc czasem potrzebowałem odskoczni od tego wszystkiego. Był moment kiedy przestałem tańczyć i wytrzymałem zaledwie trzy miesiące. Po tym czasie wiedziałem, że to coś od czego nie mogę i nie chcę się uwolnić, coś co kocham – zaznacza Tomasz Berkowicz.
Przez większość swojego życia jako tancerz tańca towarzyskiego osiągnął wiele w Polsce i za granicą, lecz na tym nie poprzestał. Za największy sukces uznaje ćwierćfinały na jednym z największych turniejów, który odbył się w Kopenhadze. Nazywane są nieoficjalnymi mistrzostwami Europy.
Najwięcej tańczył latynoamerykańskich, ale najbardziej lubił standardowe. Jednak jego wrodzona chęć poznawania i pogłębiania wiedzy sprawiła, że chciał poznawać inne techniki. Na studiach dodatkowo zaczął interesować się innymi stylami jak taniec współczesny – zainspirowany przez Danutę Kamińską oraz Mariolę Węgrzyn-Myćkę. W późniejszym czasie zaczął tańczyć taniec nowoczesny, jak również salsę oraz tango argentino. Od tamtej pory pogłębiał swoją wiedzę i zaspakajał ciekawość, czerpiąc z różnych kultur z całego świata i poznając teoretycznie, jak i praktycznie tańce z najdalszych nawet zakątków świata.
Słuch i wiedza
Jego doświadczenie oraz wrodzone umiejętności słuchowe zainteresowały producentów nowego programu, który powstawał: „The Brain. Genialny umysł”. – Byłem zaciekawiony, bo lubię wyzwania, projekty i odrywać się od tego, co robimy tu i teraz. Postanowiłem spróbować – przyznaje T. Berkowicz. Uczestnikami są zwykli ludzie, którzy charakteryzują się wyjątkową pamięcią, wybitnym talentem matematycznym czy ponadprzeciętnie rozwiniętymi zmysłami smaku i dotyku, często w połączeniu z innymi umiejętnościami, np. wykorzystaniem siły mięśni. Osoby biorące udział w programie „The Brain. Genialny Umysł” potrafią m.in.: ekstremalnie szybko zapamiętywać i dodać 100 cyfr, wyodrębnić różnicę między obrazkami pozornie identycznymi, czy przejść bezbłędnie z zawiązanymi oczami przez gęstą sieć strumieni laserów. Geniuszy ocenia jury w składzie: Anita Sokołowska, Cezary Żak, Mariusz Pudzianowski i specjalista od ludzkich mózgów dr Mateusz Gola. Tomasz Berkowicz był uczestnikiem pierwszego odcinka programu. Jego zadaniem było rozpoznać dowolny taniec tylko za pomocą dźwięków, które są wydawane przez tańczących tancerzy. – Denerwowałem się, choć byłem pewny swojej wiedzy i umiejętności. Nie polegało to na tym, że słuchałem każdego tańca na świecie, dużo przygotowywałem się z historii, kultury i samej techniki, bo to wszystko składało się na obraz, który mogłem przełożyć ze słuchu na wyobrażenie i nazwanie tańca – mówi tancerz.
Miał zasłonięte oczy, a w słuchawkach słyszał jedynie kroki taneczne z mikrofonów rozstawionych wokół parkietu. Różne style tańca, od ludowych po nowoczesne, nie stanowiły dla niego problemu. Było tango, krakowiak, gorąca samba i breakdance. Wszystkie Tomasz bez problemu zidentyfikował. – Nie było to najłatwiejsze, bo jest mnóstwo tańców. Największy stres był przy pierwszym, chociaż tańczę go od dziecka. Jednak to był szok, panika czy sobie poradzę, ale po pierwszym odgadnięciu emocje zaczęły schodzić. Mniej pewności miałem też przy ostatnim – wspomina.
W programie zaprezentował nie tylko wyjątkowy słuch, ale też dużą wiedzę o tańcach świata.
W każdym odcinku z piątki uczestników, prezentujących swoje zdolności, wygrywa jedna osoba, którą wybiera publiczność. – To super przygoda, doświadczenie – stwierdza.
Poza wielką pasją jaką dla Tomka jest taniec, związał też z nim swoje życie. Idąc w ślady rodziców teraz uczy innych, od najmłodszych lat, w założonym przez siebie Studiu Tańca AT Dance w Jaśle, a także w Krośnie i wielu innych miejscowościach. – Mam mnóstwo marzeń, a najbliższym, które chcę zrealizować jest spektakl taneczny opowiadający historię tańca od początku po dzień dzisiejszy, a może wybiegniemy w przyszłość – kwituje Tomasz Berkowicz.
Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie
Tekst ukazał się w numerze 12 z dnia 22 marca br. w Tygodniku Regionalnym Nowe Podkarpacie