wtorek, 16 kwietnia, 2024

Nie chcą nowej drogi

0
Nie chcą nowej drogi
Udostępnij:

Blisko trzy godziny mieszkańcy ulicy Konopnickiej protestowali przeciwko budowie nowej drogi, która będzie przebiegała obok ich domów. Nie chcą jej, bo zakłóci ich spokojne życie, a przyniesie hałas, większe zapylenie i wcale nie odciąży zakorkowanego miasta.

Miejscem protestu było największe rondo w Jaśle – „Solidarności”. To tu właśnie będzie zaczynała się nowa trasa KG2, która połączy dwie krajówki 73 i 28. O konieczności budowy tej drogi mówi się od wielu lat, a kolejni włodarze miasta zabiegali o pozyskanie funduszy na tę inwestycję. Dopiero rok 2015 okazał się przełomowy i pojawiła się szansa na budowę 1,4 km odcinka drogi wojewódzkiej. Jednak nie wszystkim ta inwestycja odpowiada, a szczególnie mieszkańcom spokojnej ulicy Konopnickiej, która dla jaślan stanowi teren rekreacyjny.

Naruszy wały

W piątkowe popołudnie, 14 lipca, w godzinach tzw. szczytu komunikacyjnego protestowali na przejściach dla pieszych wokół ronda z transparentami „Stop pomnikom wyborczym za 20 mln zł”, „nie dla drogi KG2”, „nie dla tirów” oraz „żądamy obwodnicy poza Jasłem”. W sumie około 50-60 osób. – Łącznik będzie prowadzony wzdłuż wałów, a następnie pomiędzy domami osiedla domów jednorodzinnych aż do obwodnicy ul. Piłsudskiego. Nie zgadzamy się z taką lokalizacją, ponieważ w projekcie nie przewidziano ekranów akustycznych, nie zabezpieczono nas przed hałasem, emisją i szkodliwymi pyłami. Droga jest projektowana około 15 metrów od wałów przeciwpowodziowych i przebiega wzdłuż nich na długości ponad 300 metrów. Obawiamy się, że ogromny ruch, który już na przyszły rok prognozowano na poziomie 6 tys. pojazdów na dobę, w tym około 2 tys. tirów z naczepami, może spowodować rozszczelnienie wałów przeciwpowodziowych i doprowadzić do katastrofy. Stąd nasz protest – mówi Teresa Pankiewicz.

Mieszkańcy mają również żal, że na etapie konsultacji ich wnioski dotyczące ograniczenia niekorzystnego wpływu inwestycji na środowisko, w tym zapewnienia ekranów akustycznych, zostały zignorowane.

Nie rozwiąże problemów komunikacyjnych

Protestujący uważają, że inwestycja nie przyniesie miastu żadnych korzyści, jeżeli chodzi o usprawnienie komunikacji. – To tylko ma docelowo rozładować ruch na ulicy Lwowskiej, ale spowoduje przeciążenie ulicy Piłsudskiego. Nie będzie to zmiana na lepsze w żadnym stopniu dla Jasła. Do tego dochodzi zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych – przyznaje Anna Augustowska. – Jestem przeciwna hałasowi, który zwiększy się po wybudowaniu tej trasy. Już teraz jest duży, w nocy nie można spać, bo nie ma ekranów, a co dopiero będzie, gdy dołączą tę drogę? Odciążenie dla miasta żadne, bo jeszcze większy huk będzie w kierunku ul. Piotra Skargi i centrum – dodaje protestująca mieszkanka ul. Konopnickiej.

Ponadto budowa nowej drogi wiąże się z wyburzeniami budynków mieszkalnych, gospodarczych i magazynowych. – Mój dom rodzinny będzie wyburzony, gdyż znajduje się przy rondzie, w miejscu gdzie będzie wjazd na nową drogę. Mieszka w nim moja 77-letnia mama. Nie wiemy jak to będzie wyglądało, jeżeli chodzi o odszkodowania. Jestem przeciwna budowie tej drogi, gdyż niczego dobrego to do Jasła nie wniesie i nie rozwiąże problemów komunikacyjnych – podkreśla Monika Gorczyca.

Potrzebna obwodnica

Uważają, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest budowa obwodnicy, która wyprowadzi ruch samochodów ciężarowych poza miasto. Odciążyłaby też ulice: 17 stycznia i Lwowską.

Tyle, że sprawa budowy drogi jest przesądzona, bo 10 lipca w Rzeszowie odbyło się podpisanie umowy między województwem podkarpackim, w imieniu którego działa Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie a wykonawcą firmą Budimex z Warszawy. – Trwa przygotowanie inwestycji do procedury środowiskowej i uzyskania zezwolenia. Mamy nadzieję, że na tym etapie będziemy mogli złożyć nasze zastrzeżenia i opinie, które zostaną wzięte pod uwagę, szczególnie jeżeli chodzi o zabezpieczenia przed nadmiernym hałasem, emisją gazów i zapyleniem – zaznacza Teresa Pankiewicz.

W planach od wielu lat

Kilka godzin przed protestem mieszkańcy spotkali się z dyrektorem Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, władzami Jasła i powiatu. Chcieli uzyskać odpowiedzi na najbardziej nurtujące ich pytania – odnośnie wyburzeń budynków i odszkodowań, zabezpieczenia przed hałasem i pyłem oraz czy inwestycja nie naruszy wałów przeciwpowodziowych. Na tym etapie dyrektor PZDW Piotr Miąso nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż to dopiero początek projektowania. – Gdy przystąpimy do procedur formalno-prawnych zostaną uruchomione wszystkie procedury środowiskowe, jak i przepisy techniczno-budowlane. Tam są zawarte normy, uwarunkowania, z których wynika rodzaj i zakres tych zabezpieczeń. Nie mogę zadeklarować, że będą ekrany czy inne zabezpieczenia, bo ten zakres będzie wynikał z prowadzonych postępowań – zaznacza dyrektor PZDW w Rzeszowie. Podkreślił, że droga KG2 nie jest nowym pomysłem. Od wielu lat znajduje się w studium uwarunkowań i kierunku zagospodarowania przestrzennego miasta. – Nie słyszałem od mieszkańców sprzeciwu wobec budowy tej drogi, więc mam wrażenie, że ta decyzja została przez nich przyjęta. Po prostu powiększa się sieć drogowa w mieście, a tym samym ruch rozłoży się na więcej odcinków. Spodziewam się raczej obniżenia tej uciążliwości w skali szerszej niż jedna ulica, niż zwiększenie tych zagrożeń – dodaje P. Miąso.

Zaskoczony protestem mieszkańców był burmistrz Jasła Ryszard Pabian. – Nie spodziewałem się protestu, bo o tej inwestycji mówimy chyba od 2003 r. i cały czas trwały zabiegi kolejnych samorządów o znalezienie pieniędzy. Tak się stało, że akurat teraz, po ogromnych zabiegach udało się to zadanie wprowadzić do realizacji. Rozumiem problem i odczucie mieszkańców, szczególnie tych, którzy znaleźli się na trasie tej inwestycji, gdzie kilka obiektów wymaga wyburzenia – w sumie trzy mieszkalne i zakład produkcyjny. Jesteśmy na początkowym etapie tego zadania. Dopiero opracowania w rodzaju decyzji środowiskowych dadzą nam wiedzę na temat charakteru i oddziaływania tej inwestycji – mówi R. Pabian.

Nowa droga ma liczyć 1,4 km. Będzie włączać się do drogi krajowej nr 73 na wysokości ronda „Solidarności”, a kończyć na projektowanym rondzie w ciągu drogi krajowej nr 28 (ulica Marszałka Józefa Piłsudskiego). Powstanie jednojezdniowa droga wraz z jednostronnym chodnikiem oraz ścieżką rowerową. Koszt budowy wynosi 20 mln zł. Prace budowlane mają ruszyć na wiosnę 2018 roku, a zakończyć się jesienią.

Marzena Miśkiewicz/”Nowe Podkarpacie”

Tekst ukazał się w numerze 29 Tygodnika regionalnego „Nowe Podkarpacie” z 19 lipca br.