wtorek, 16 kwietnia, 2024

Wyłudzeń nie było!

0
Wyłudzeń nie było!
Udostępnij:

Prokuratura umorzyła sprawy składania przez trzech jasielskich przedsiębiorców fałszywych oświadczeń, a tym samym podejrzenia o wyłudzenie dotacji z Urzędu Pracy.>

Wracamy do sprawy donosów złożonych do prokuratury przez Powiatowy Urząd Pracy w Jaśle, mówiących o podejrzeniu wyłudzenia dotacji na utworzenie nowych miejsc pracy dla osób bezrobotnych przez trzech jasielskich przedsiębiorców. Kontrole PUP wykazały, że składając obligatoryjne oświadczenia potwierdzili nieprawdę. Na tej podstawie zawarte z przedsiębiorcami umowy refundacyjne zostały zerwane, a pobrane pieniądze musiały zostać zwrócone.

 

Pisaliśmy o tym tutaj: Przedsiębiorcy na celowniku PUP?

Prokuratura Rejonowa w Jaśle, po rozpatrzeniu spraw umorzyła postępowania. – Sprawy zostały umorzone na podstawie znikomej szkodliwość społecznej czynów – wyjaśnia prokurator rejonowy Kazimierz Łaba. – Pieniądze zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem, zostały stworzone miejsca pracy, zaległości płatnicze wyrównane a dodacie zwrócone.

PUP nie złożył zażalenia na decyzję prokuratora.

Ta cała sprawa była dla mnie bardzo krzywdząca – mówi Anna Bialik, właścicielka Firmy Konsultingowo-Doradczej „Grupa Sukcesu”. To właśnie jej i dwójce innych przedsiębiorców Powiatowy Urząd Pracy w Jaśle zarzucił złożenie fałszywych oświadczeń i wyłudzenie w ten sposób dotacji na utworzenie nowych miejsc pracy. – Wystarczy powiedzieć na kogoś złe słowo i opinia publiczna już je zapamiętuje. Powtarzane jest z ust do ust a przy okazji często urasta do niebotycznych rozmiarów. Informacja o umorzeniu sprawy ma potem znikome znaczenie. Ludzie zapamiętują tylko wcześniejsze zarzuty.

Przypomnijmy. Jednym z warunków zawarcia umowy o refundację kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowisk pracy ze środków Funduszu Pracy jest niezaleganie z płatnościami w stosunku do ZUS, Urzędu Skarbowego i lokalnych podatków w dniu składania wniosku albo zawierania umowy. Właśnie oświadczenie o takiej treści blisko dwa lata temu złożyła Anna Bialik. Było załącznikiem do wniosku o dotację z Powiatowego Urzędu Prący w Jaśle na utworzenie 2 stanowisk, na których zatrudnienie znaleźli bezrobotni skierowani przez urząd. Nikt niczego nie kwestionował, umowa została zawarta, a na konto firmy wpłynęło 36 tys. zł. Dwa miesiące temu PUP wypowiedział firmie umowę, co wiązało się z koniecznością zwrotu dotacji powiększonej o odsetki karne. Do tego sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Jaśle. Właścicielce firmy zarzucono złożenie fałszywego oświadczenia, a co za tym idzie wyłudzenia dotacji.

Na dzień składania wniosku w Urzędzie Pracy była mała zaległość z powodu niedopłaty, będącej wynikiem wcześniejszej, nierozliczonej nadpłaty zrobionej w poprzednim miesiącu. Ale to zostało wyjaśnione przez moją księgową na samym początku sprawy. Zabezpieczając tę umowę przed otrzymaniem środków wymaganą gwarancją bankową, przedstawiłam stosowne zaświadczenia o nie zaleganiu w stosunku do ZUS, Urzędu Skarbowego i innych podmiotów z tytułu podatków. Nigdzie nie miałam zaległości.

O tym, że są jakieś nieprawidłowości A.Bialik dowiedziała się dopiero przy wypowiedzeniu umowy przez PUP.

Walka nie tylko o swoje

Sprawa w prokuraturze została umorzona, dla pani Anny to jednak nie koniec tematu. Do rozstrzygnięcia przez sąd pozostaje jeszcze sprawa złożonego prze nią cywilnego pozwu dotyczącego nieprawidłowego wypowiedzenia umowy i nakazu zwrotu dotacji. – Chcę dopiąć tę sprawę do końca po to, by ta kwesta już raz na zawsze dla innych przedsiębiorców była wyjaśniona. Byłam jedną z pierwszych firm, którym wypowiedziano umowy, ale kontrole cały czas są prowadzone a umowy wypowiadane. Jedna z firm ma problem, bo zalegała z odsetkami w wysokości 8 zł 40 gr w stosunku do gminy. To jakiś absurd! Dlatego chciałabym, by w przyszłości takie błędy formalne były orzekane przez sąd tak, byśmy mogli wrócić do zerwanych z nami umów lub rozliczyć je proporcjonalnie, a nie zwracać całość dotacji wykorzystanej zgodnie z umową. Urząd Pracy dokonuje pierwszej weryfikacji na podstawie odbioru stanowisk, zatrudnienia pracowników i zawartych z nimi umów, sprawdza wydatkowanie własnych środków na utworzenie miejsca pracy i dopiero wtedy, na podstawie tej weryfikacji wypłaca refundację. Tak naprawdę każdy z pracodawców, który pozyskał środki został zweryfikowany już na samym początku, przed samą wypłatą refundacji, to przecież jest wymóg formalny. To na jakiej podstawy Urząd Pracy ma później weryfikować uznaniowo tylko niektórych przedsiębiorców i tylko niektóre oświadczenia? – pyta właścicielka firmy.

Pani Anna jest radną Rady Powiatu w Jaśle. Na sesji w ub. tygodniu złożyła kolejną interpelację dotyczącą wyjaśnienia procedur kontroli i weryfikacji umów zawartych z przedsiębiorcami.

Odpowiedź na moją pierwszą interpelację w tej sprawie nic właściwie nie wyjaśniła, mam nadzieję, że kolejna będzie rzetelniejsza i pozwoli określić procedury weryfikacji przedsiębiorców już na samym początku. Bo przecież nic nie stało na przeszkodzie by w momencie odbioru stanowisk zweryfikować oświadczenia. To byłoby jakże logiczne i zasadne – podkreśla radna Bialik.

Ewa Wawro