Skacząc na rowerze Krystian Herba zdobywa najwyższe budynki świata. Na swoim koncie ma między innymi Pałac Nauki i Kultury w Warszawie, Millennium Tower w Wiedniu oraz Rose Rayhaan by Rotana w Dubaju. Skacze we Frankfurcie, Dubaju, Szanghaju i jak mówi tu, u siebie, w domu. Na Podkarpaciu.
Popularność przyniósł mu występ w programie Mam talent, gdzie pokonał schody Światowego Centrum Finansowego w Szanghaju. 2754 stopnie zdobywa w 1:21:53s. Choć sukcesów na swoim koncie Krystian ma wiele, nie zamierza na tym poprzestać. Chce pokonać kolejny rekord Guinnessa w Melbourne (Australia), wskakując na 91 piętra najwyższego na półkuli południowej budynku – Eureka Tower. Niedawno pojawia się film wyprodukowany przez PRopaganda Studio, w którym jeździ po najpiękniejszych zakątkach województwa podkarpackiego. Podkarpackie – to mój dom – mówi Krystian Herba, słynny trialowiec z Rzeszowa.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z trialem rowerowym?
Prawie 20 lat temu przyjechał do Rzeszowa chłopak z Krynicy, który potrafił wykonać na rowerze podstawowe elementy trialu takie jak np. skakanie na tylnym kole. Zacząłem próbować i tak już mi zostało.
Wiemy, że wcześniej jeździłeś również na snowboardzie, zdobyłeś nawet kilka medali na różnych mistrzostwach. Dlaczego zatem wybrałeś rower?
Na snowboardzie ścigałem się amatorsko i rzeczywiście udało mi się zdobyć kilka medali Mistrzostw Polski, ale deska była dla mnie tylko uzupełnieniem treningów i bardziej było to hobby niż sport wyczynowy.
Często trenujesz? Jak wyglądają takie treningi?
W tej chwili mam okres odpoczynku, skaczę głównie na pokazach, więc można powiedzieć, że jestem w ruch ok. 3 dni w tygodniu, ale gdy mam skakać na jakiś wysoki budynek to przez ok. 6 miesięcy trenuję prawie codziennie. O tym co i jak trenuje mógłbym pisać bardzo dużo, najważniejsze jest chyba to, że trening trwa średnio 2 godziny i podczas jego trwania spalam nawet 2500kcal.
Twoja popularność wzrosła po udziale w programie Mam Talent. Co skłoniło Cię do decyzji by w nim wystąpić?
Na występ w tym programie złożyło się kilka czynników. Po pierwsze miałem swoją wizję występów i potrzebowałem narzędzia, aby to pokazać szerszej publiczności. Potrzebowałem również promocji dla siebie oraz dyscypliny, aby pozyskać sponsorów na zdobywanie budynków. Wszystko się udało, więc decyzja o udziale w tym programie na pewno była dobrą decyzją.
Twój największy sukces to pobicie rekordu Guinnessa. Pokonałeś 2754 schody w jednym z największych budynków świata Shanghai World Financial Center. Długo się do tego przygotowywałeś?
To było 6 miesięcy treningów, setki przebiegniętych kilometrów oraz dziesiątki tysięcy pokonanych schodów. To wyzwanie było trudne również dlatego, że miałem skakać prawie 10 tys. km od domu, więc same przygotowania logistyczne itd. trwały ponad rok.
Masz jeszcze na swoim koncie jakieś inne budynki?
Do tej pory zdobyłem Pałac Nauki i Kultury oraz Inter Continental w Warszawie, Altus w Katowicach, Millennium Tower w Wiedniu, Gran Hotel Bali w Benidorm/Hiszpania, MesseTurm we Frankfurcie oraz Rose Rayhaan by Rotana w Dubaju.
Skąd w ogóle wziął się pomysł, by skakać po największych budynkach świata?
Wszystko zaczęło się od Pałacu Kultury, który zdobyłem w 2009 roku. Potem były kolejne budynki w Polsce, Austrii, Hiszpanii, Niemczech, Dubaju a ostatnio w Chinach. Za każdym razem stwierdzam, że mogę jeszcze wyżej i lepiej, więc szukam kolejnych wyzwań.
Niedawno wyszedł film promujący województwo podkarpackie. Skaczesz tam między innymi w rezerwacie Prządki, w fortach w Przemyślu, skansenie w Kolbuszowej, zamku w Baranowie Sandomierskim, Skansenie Archeologicznym Karpacka Troja w Trzcinicy, Bieszczadach, jak również w Twoim rodzinnym mieście Rzeszowie. Skąd pomysł, by stworzyć taki film?
Prawie od 3 lat współpracuję z Urzędem Marszałkowskim, więc było to naturalną konsekwencją tej współpracy.
Czym kierowałeś się przy wyborze miejsc, które promujesz w filmie? Dużo ludzi pomagało Ci tworzyć ten film?
Nad filmem pracowało w sumie ok. 10 osób. Wybraliśmy miejsca, które uznaliśmy za najciekawsze, łatwe do pokazania i różnorodne. Na Podkarpaciu jest bardzo dużo takich miejsc, więc nie było łatwo i wiele fajnych propozycji trzeba było odrzucić, ale wynik końcowy wydaje mi się fajny.
Jakie są Twoje najbliższe plany związane z trialem?
Póki co mam sporo występów, ale w przyszłym roku zamierzam po raz kolejny pobić rekord Guinnessa – tym razem w Melbourne w Australii, budynku, który jest najwyższy na półkuli południowej – Eureka Tower.
Krystianowi Herbie dziękujemy za poświęcony nam czas oraz życzymy samych trialowych sukcesów.
Tymczasem zapraszamy do obejrzenia filmu promującego Podkarpacie z udziałem Krystiana.
Weronika Samborska
{youtube}9aV7BePnaKY|400|300|0{/youtube}