W miłej i uroczystej atmosferze pary z gminy Jasło, które przed 50 laty powiedziały sakramentalne tak, świętowały swój jubileusz.
Symboliczną nagrodą dla par, które przeżyły ze sobą ponad pół wieku są medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie” przyznane przez prezydenta RP. Małżeństwom z gminy Jasło wręczono je podczas spotkania w domu ludowym w Łaskach.
– Już ponad 50 lat minęło od chwili, kiedy połączyli państwo swój los, kiedy wiedzeni uczuciem i wzajemną ufnością powiedzieliście „tak” przyrzekając miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz postanowienie, by małżeństwo było trwałe i zgodne. Jakże wielka to była ufność i miłość, skoro tej przysięgi dotrzymaliście do dnia dzisiejszego. Mimo różnych przeciwności losu, wytrwaliście razem do dnia dzisiejszego ponad 18 tysięcy 250 dni. Możliwe to było tylko dlatego, że darzyliście się wzajemnym uczuciem i poszanowaniem, że kierowaliście się odpowiedzialnością za siebie nawzajem i całą rodzinę. Wasze życie stanowi wspaniały wzór i inspirację dla tych, którzy wybrali lub wybiorą wspólnotę małżeńską – zwróciła się do jubilatów Anna Witalis, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego gminy Jasło.
Medale, upominki i gratulacje złotym jubilatom przekazali Stanisław Pankiewicz, wójt gminy Jasło, kierownik USC Anna Witalis, sołtys Łask Marian Jarecki, dyrektor GOK w Jaśle z/s w Brzyściu Joanna Duć-Acela, radny Piotr Wanat.
Pary nie kryły swojej radości i wzruszenia. – To niesamowity dzień. Jeszcze lepsze święto, tak wizualnie, jak własny ślub. Cieszę się z tego, że udało nam się wspólnie dożyć tyle lat! Mamy pięcioro dzieci. Do dziś razem pracujemy, co możemy to razem jeszcze robimy. To tak zleciało jak dwa dni. Jak trzeba to należy się pokłócić, a potem przeprosić się i szanować się – mówiła z zadowoleniem Klara Stec z Osobnicy. Małżonkowie przyznali, że receptą na udany i szczęśliwy związek małżeński jest cierpliwość, wyrozumiałość, szacunek i wybaczanie potknięć. – To dla mnie szczęśliwy dzień, że przeżyliśmy razem tyle lat. Były dobre i złe chwile, ale tych drugich było mniej. Najważniejsze jest, aby mieć cel, że chce się być razem do końca. Moje małżeństwo jest udane i niczego nie żałuję. Mam dobrego męża, który o mnie dba – dodała Maria Bachta z Niepli.
Złote gody obchodzili: Maria i Czesław Liszkowie, Krystyna i Stanisław Potrawscy, Wanda i Tadeusz Skórscy, Anna i Ryszard Spólnikowie, Zbigniewa i Jan Skibowie, Maria i Stanisław Pankowie, Zofia i Stanisław Wojdyłowie, Barbara i Eugeniusz Jagielscy, Maria i Marian Bachtowie, Maria i Jan Baradziejowie, Janina i Czesław Pyznarowie, Klara i Jan Stecowie, Zofia i Zdzisław Setlakowie, Stanisława i Józef Piękosiowie, Alicja i Józef Rączkowie, Zofia i Mieczysław Strugałowie, Zofia i Adam Bożkowie, Zofia i Ludwik Czajkowie, Władysława i Zdzisław Konieczni, Zofia i Jan Bielamowiczowie, Kazimiera i Edward Górscy.
Podczas okolicznościowego spotkania jubilatom przygrywała Kapela Ludowa „Trzcinicoki”.
Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie
Tekst ukazał się w wydaniu nr 48 z dnia 30 listopada br. Tygodnika Regionalnego Nowe Podkarpacie