Zabija bakterie i leczy, ale także zaburza pracę naszego organizmu – prowadzi do spadków odporności, depresji oraz otyłości. Antybiotyk może być naprawdę groźny.
Antybiotyki do niedawna wydawały się lekarzom i pacjentom lekami niespecjalnie szkodliwymi. Może dlatego zażywaliśmy je na niemal każdą dolegliwość. Kłam stereotypowi zadał właśnie prof. Andrey Morgun z Oregon State University, który zbadał, w jaki sposób na długotrwały kontakt z antybiotykiem reaguje tkanka jelita. W tym celu profesor podał myszom koktajl najpopularniejszych antybiotyków stosowanych u ludzi. Kiedy po takiej kuracji pobrał próbki tkanki jelitowej zwierząt, z przerażeniem zauważył, że komórki nabłonka obumarły. Jelita myszy zostały poważnie uszkodzone. Nikt do tej pory nie zdawał sobie sprawy, że takie mogą być skutki podawania antybiotyków.
Cały artykuł na newsweek.pl