Właśnie zastanawiałem się, jaki utwór wybrać dla Państwa na dziś, gdy dotarła do mnie informacja na którą nigdy nie czekam. W wieku 71 lat zmarł Lou Reed, amerykański wokalista rockowy, gitarzysta, autor tekstów oraz kompozytor, w latach 1965 – 1970 i 1990 – 1994 lider grupy The Velvet Underground. Swój pierwszy singiel „So Blue” wydał już w 1957 roku, gdy występował z zespołem The Jades, ale nie zdobył on popularności. Sławę zdobył dopiero wraz z zespołem The Velvet Underground. Obok basisty Johna Cale’a, Lou Reed był głównym kompozytorem formacji. W 1970 roku odszedł z grupy. Przez pewien czas pracował ze swoim ojcem jako księgowy. Rok później, podpisał kotrakt z wytwórnią RCA na solową płytę. W 1972 wydany został pierwszy solowy album artysty: „Lou Reed”, który jednak nie spotkał się z sukcesem komercyjnym. Znaczniej lepiej było już z albumem „Transformer”, który ukazał się w tym samym 1972 roku i przyniósł pierwsze duże przeboje artysty, m.in.: „Walk on the Wild Side”, „Perfect Day” czy „Satellite of Love”. Ostatnim albumem Lou Reeda, był krążek nagrany razem z zespołem Metallica – „Lulu”. Płyta ukazała się prawie dwa lata temu, 31 października 2011 roku. Dzisiaj przypomnę nagranie pochodzące z krążka uważanego za jeden z najlepszych w dyskografii muzyka. Album „New York” wydany 10 stycznia 1989 roku, to już klasyka muzyki rockowej. Z tej płyty przypomnę utwór „Dirty Blvd”. Nagranie traktuje o tym, jak duży jest kontrast pomiędzy bogatymi a biednymi dzielnicami Nowego Jorku.