Pobyt w sanatorium powinien pomóc, dlatego nie powinien być utrudniony. W moim przypadku był, bo nie pomyślano, że zapłata za pobyt opiekuna, może być dla osoby niepełnosprawnej problemem.
W marcu byłam na turnusie rehabilitacyjnym w Iwoniczu Zdroju, w sanatorium. Nie był to mój pierwszy pobyt, gdyż byłam tam już w tamtym roku i jestem bardzo rozczarowana, tym co mnie w związku z tym pobytem dotknęło.
Otóż mój pobyt wymagał opiekuna, gdyż nie jestem na tyle sprawna, by poradzić sobie samodzielnie. Zatem mój pobyt został zrefundowany przez NFZ, ale mojego opiekuna już nie. A warunkiem do odbycia turnusu jest to, iż musi być ze mną opiekun. Inaczej sanatorium mnie nie przyjmie. Trzeba było wyłożyć ponad 2000 zł za pobyt mojego opiekuna. I w tym roku była taka sama sytuacja.
Dodam także, że jestem w fundacji, gdzie można oddać na mnie 1% podatku. Żebym później mogła otrzymać zwrot poniesionych kosztów, muszę przedstawić faktury, które są wystawione na mnie. W ubiegłym roku faktura została wystawiona na mojego opiekuna, gdyż ja nie płaciłam za pobyt, w związku z czym fundacja tego nie uwzględniła i kosztów nie zwróciła.
W tym roku była taka sama sytuacja. Nie mogę tego pojąć, jak można pokryć pobyt osoby niepełnosprawnej, a jej opiekuna już nie, chociaż bez opiekuna jej nie przyjmą. To jest po prostu chora sytuacja.
Ewelina Szot