Teraz usunięcie drzewa czy krzewu z własnego ogródka nie wymaga uzyskania zezwolenia. Jest tylko jeden warunek nie może być to związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Do bardzo dużych zmian doszło w procedurze uzyskiwania pozwolenia na wycinkę drzew. Dotychczas każdy, kto chciał je usunąć ze swojej działki musiał obligatoryjnie prosić wójta, burmistrza, albo prezydenta miasta o pozwolenie. Według posłów PiS, którzy byli autorami noweli ustawy o ochronie przyrody oraz o lasach, stanowiło to nadmierną i nieuzasadnioną ingerencję w możliwość wykonywania prawa własności nieruchomości. Zdaniem pomysłodawców zmian stosowanie tak restrykcyjnych przepisów nie spełniało swojej roli, gdyż i tak niemal wszystkie decyzje, które wydawały stosowne organy, były pozytywne i zezwalały na usunięcie drzewa czy krzewu.

– To wiązało się ze złożeniem kilku dokumentów. Wnioskodawca musiał m.in. sam zaznaczyć na mapie, które drzewo chce wyciąć, podać gatunek, zmierzyć obwód. Wielu osobom nastręczało to trudności. Największym problemem była kwestia współwłasności, bo we wniosku musieli podpisać się wszyscy właściciele posesji. Teraz tych kłopotów już nie ma, bo nowe przepisy całkowicie to zmieniły – mówi Tomasz Klich, inspektor wydziału inwestycji, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Jaśle.

Od 1 stycznia każdy, kto będzie chciał wyciąć drzewo lub krzewy na swojej posesji, nie potrzebuje na to zezwolenia pod warunkiem, że nie będzie to związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Inne zasady dla firm, instytucji

W innych wypadkach o zezwolenie trzeba będzie się starać, ale graniczny będzie obwód pnia. Przepisy podwyższają obwody drzew, w przypadku których firmy, instytucje nie będą musiały starać się o zezwolenie na wycinkę. Będą zwolnione drzewa, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza 100 cm w przypadku: topoli, wierzby, kasztanowca, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii i platanu. W przypadkach pozostałych gatunków drzew – 50 cm. – Ten przepis dotyczy wszystkich instytucji, m.in. zakładów pracy, szkół, urzędów. Ponadto nie będzie konieczne uzgodnienie decyzji w sprawie zezwolenia na usunięcie drzewa w pasie drogowym drogi publicznej z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska – dodaje.

Jeśli jednak zobowiązany do uzyskania zezwolenia wytnie drzewo bez zgody, będzie musiał zapłacić karę. Wyniesie ona dwukrotność opłaty za wycinkę.

O zezwolenie na wycinkę nie będą też musieli występować właściciele tych działek, które są nieużytkowane, a będą im chcieli przywrócić użytkowanie rolnicze.

Zmiana wysokości opłat

Ponadto rada gminy będzie mogła określać w formie uchwały swoje zasady wycinki. Mają one uwzględniać kryteria określone w ustawie, czyli np. co do gatunku czy wieku drzewa albo celu usunięcia.

Nie znikną też opłaty za wycinkę, gdy konieczne będą zezwolenia. Zmienią się jednak zasady ich naliczania. Stawki mają ustalać gminy w formie uchwały. Nie będą one mogły przekroczyć 500 zł za drzewo oraz 200 zł za krzewy.

Marzena Miśkiewicz/Nowe Podkarpacie

Tekst ukazał się w wydaniu nr 53 z dnia 11 stycznia br. Tygodnika Regionalnego Nowe Podkarpacie