wtorek, 17 września, 2024

PiS „obdziera” radną Dorotę Woźniak z dorobku życiowego

3
PiS „obdziera” radną Dorotę Woźniak z dorobku życiowego
Dorota Woźniak, radna_RPJ
Udostępnij:

Rada Powiatu w Jaśle, większością głosów radnych PiS, pozbawiła mandatu radną Dorotę Woźniak. Za co? Za to, że radna, która od blisko 30 lat związana jest zawodowo, życiowo i społecznie z naszym powiatem, która mandat radnej RPJ sprawuje już 4 kadencję, ponoć nie jest życiowo związana z powiatem jasielskim.

Podczas piątkowej (6 listopada) sesji nadzwyczajnej RPJ podjęta została  uchwała stwierdzającą wygaśnięcie mandatu radnej Doroty Woźniak z powodu nieposiadania prawa wybieralności w dniu wyborów. Wniosek do Zarządu Powiatu o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej w tej sprawie złożył wiceprzewodniczący rady Józef Rosół (PiS). Ale już podczas sesji padały stwierdzenia, że pod wnioskiem podpisało się 11 radnych PiS. Tylko, że takiego wniosku Radzie już nie przedstawiono, a to był obowiązek. I mimo upominania się o takowy, nadal pozostaje „utajniony”.

Cała ta kuriozalna i bezprecedensowa sprawa zaczęła się w styczniu 2020 r, kiedy to radny PiS Józef Rosół wystąpił do wójta Gminy Skołyszyn domagając się wykreślenia z rejestru wyborców Gminy Skołyszyn Doroty Woźniak, radnej RPJ. W toku postępowania wójt odmówił podkreślając, że radna zameldowana jest w Skołyszynie. Radny Rosół nie odpuścił, w marcu złożył na decyzję wójta skargę do Sądu. Jego zdaniem radna Dorota Woźniak realizuje swoje podstawowe funkcje życiowe w Moderówce a nie w Skołyszynie. To, że sama zainteresowana zapewniała, że jej centrum życiowe koncentrowało się i nadal koncentruje w gminie Skołyszyn nie miało znaczenia. I nie miało znaczenia to, że obecnie zameldowana jest w Jaśle, w mieszkaniu, którego jest właścicielką od 2018 roku.

Sąd umorzył postępowanie, ale górę i tak wziął PiS-owski „beton”

Mimo, iż postanowieniem z dnia 24 września br. Sąd umorzył postępowanie, to w swoim uzasadnieniu  uznał, że radna Dorota Woźniak nie mieszka w powiecie jasielskim.  Co istotne uzasadnienie żadnego wyroku czy orzeczenia sądu, tego postanowienia również, absolutnie nie było dla Rady wiążące, radni PiS jednak nie odpuścili. Żadne apelowanie radnych opozycji nic nie pomogło, jak zawsze górę wziął PiS-owski „beton”.

Jak można było przeczytać w uzasadnieniu do przygotowanego projektu uchwały RPJ, 13 października br. do Zarządu Powiatu miał wpłynąć wniosek radnego Rosoła o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej mającej na celu wygaszenie mandatu (skreślenie) Doroty Woźniak. Radnym tego wniosku jednak nie przedstawiono. Ciekawe czym kierował się radny Józef Rosół, że sam nie skorzystał z przysługującej mu inicjatywy uchwałodawczej a zasłonił się Zarządem. To pytanie pozostało bez odpowiedzi. Jak się okazało dopiero podczas sesji również i Zarząd Powiatu nie chciał skorzystać ze swoich uprawnień. A może nie chciał się przyznać się do autorstwa wniosku o sesję nadzwyczajną i inicjatywę jej zwołania wraz z przygotowanym projektem uchwały i scedował na bliżej nieokreśloną grupę 11 radnych, członków Klubu PiS, bo przecież nie grupa radnych a klub posiada inicjatywę uchwałodawczą. Podczas sesji kilkukrotnie podkreślano, że pod wnioskiem podpisało się 11 radnych PiS, ale – mimo ustawowego obowiązku – pozostałym radnych nawet go nie pokazano.

Projekt uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego z powodu nieposiadania prawa wybieralności w dniu wyborów przygotował jednak nie radny Rosół tylko Zarząd Powiatu pod przewodnictwem starosty Adama Pawlusia. Przedstawiając go A.Pawluś zaznaczył, że z uzasadnienia postanowienia sądu wynika, iż stałym miejscem zamieszkania radnej Doroty Woźniak od co najmniej

1 kwietnia 2012 r. do chwili obecnej jest dom znajdujący się na terenie powiatu krośnieńskiego, bowiem w tym miejscu koncentrują się jej sprawy rodzinne, a miejsce pracy w Skołyszynie nie może mieć decydującego znaczenia.

„Proszę nie wciskać kitu, że chodzi tu o praworządność! Bo gdyby praworządność miała dla PiS znaczenie, to nie dopuszczaliby do łamania przez siebie prawa w zasadzie nagminnie”.

W dyskusji zabrali głos oburzeni całą sprawą radni z klubów SDM i PSPP.  

W dobie pandemii pan radny Józef Rosół pozwolił sobie na ciąganie po sądach lekarza, który od ćwierćwiecza leczy mieszkańców powiatu jasielskiego: Krempna, Skołyszyn i Jasło – czyż nie są to miejscowości jasielszczyzny? – nie kryła oburzenia radna Bożena Macek – Lubaś (SDM). – Radna Dorota Woźniak związana jest mocno z powiatem jasielskim, czemu wielokrotnie dała wyraz swoją aktywnością na sesjach RP, merytorycznym przygotowaniem jak ostatnio w przypadku planów budowy strzelnicy w Cieklinie, czy lądowiska dla helikopterów przy szpitalu i wiele innych. Proszę państwa, społeczeństwo Gminy Skołyszyn po raz kolejny wybrało panią Dorotę Woźniak na swojego przedstawiciela do Rady Powiatu. O czym to świadczy? Jest to najlepszy dowód na to, że pani Dorota właśnie tam zapuściła korzenie i wrosła w to środowisko. Pomyślcie państwo Radni, czy mieszkańcy Gminy Skołyszyn wybaczą Radzie odwołanie ich radnej? A czy radny Józef Rosół wziął pod uwagę taką sytuację, że radna Dorota Woźniak uwierzy w to, że jej centrum życiowe powinno być w powiecie krośnieńskim i zrezygnuje z pracy w powiecie jasielskim, zatrudni się w powiecie krośnieńskim, będzie odprowadzać podatki do Urzędu Skarbowego w Krośnie, a co najboleśniejsze mieszkańcy Gminy Skołyszyn i Jasła stracą swojego zaufanego lekarza z długoletnim doświadczeniem. Panie Józefie, bohaterowie Barei w komedii „Poszukiwany, poszukiwana” mówili, że „badają”, jaka jest zawartość cukru w cukrze? Ja dzisiaj stawiam pytanie, jaka powinna być zawartość człowieka w człowieku, żeby można było odnieść do niego słowa Gorkiego z dramatu „Na dnie” „człowiek to brzmi dumnie”. Zwracam się do państwa Radnych o chwilę refleksji przed głosowaniem – apelowała radna Macek-Lubaś.

Kto i kiedy ujawnił dane z oświadczeń majątkowych? Bo ewidentnie zostały ujawnione i to jest złamanie prawa. Czy pan radny Rosół miał dostęp do informacji utajnionych? A może nie, może pani Dorota Wożniak była śledzona – dzień i noc – przez pana radnego i na tej podstawie wysnuł wniosek, że nie mieszka tam gdzie jest zameldowana?  Skąd taka legitymacja dla pana radnego Rosoła do takiego doniesienia i potem skarżenia decyzji wójta Skołyszyna? – pytała radna Ewa Wawro (PSPP)

W swojej wypowiedzi podkreśliła, że nie zrobili tego radni PiS, startujący z tego samego okręgu wyborczego, którym radna Woźniak być może odebrała część głosów,  Anna Nigborowicz i Stanisław Święch, co być może dałoby się jako zrozumieć.  

– Nasuwa mi się tu jedno wytłumaczenie oparte o obserwację działań pana starosty i radnych PiS, słuchających w ciemno swojego wodza. Prikaz!! I tu jednak mogła odezwać się ludzka przyzwoitość radnej Nigborowicz i radnego Święcha, mogli odmówić złożenia takiego  wniosku a potem skargi na decyzję wójta. I może dlatego to pan radny Rosół został wyznaczony do podjęcia tych czynności, albo – co jeszcze gorzej o nim świadczy – sam się zgłosił na ochotnika, bo ma dług wdzięczności za dobrze płatną pracę do spłacenia – mówiła radna Wawro.  – I co Klubowi PiS daje takie odwołanie radnej Doroty Woźniak? Przecież i tak mają większość, i tak przegłosują wszystko co zechcą. I proszę mi tu nie wciskać kitu, ani opinii publicznej, powtórzę z całą stanowczością, proszę nie wciskać kitu, że chodzi tu o praworządność! Bo gdyby praworządność miała dla PiS znaczenie, to nie dopuszczaliby do łamania przez siebie prawa w zasadzie nagminnie. Przecież co rusz mamy przykłady podejmowanych przez Radę albo Zarząd decyzji, podejmowanych głosami radnych PiS, które ewidentnie łamią prawo i przeczą zasadom praworządności.

Starosta Adam Pawluś komentując podkreślał, że to sąd orzekł, że radna Dorota Woźniak nie mieszka w powiecie jasielskim.

– To ustalił sąd, nie Józef Rosół, nie zarząd powiatu, tylko Sąd Rzeczypospolitej Polskiej. Mamy legalne postanowienie, a do obowiązku pani Doroty Wożniak należało wymeldować się z mieszkania, gdzie mieszka ktoś inny – mówił starosta A. Pawluś. – To nie wódz zdecydował o tym jak sędzia Sepioł wydał postanowienie. Nie wszyscy mają taki sposób rozumowania, że jak jakaś grupa działa w interesie społecznym, to od razu musi mieć wodza, który wszystkim steruje, ma jakie ciemne moce i wpływa na postępowanie innych. Pani radna Woźniak mogła skorzystać z pomocy prawnej i uargumentować linię obrony. Tak się nie stało. Mamy decyzję Sądu a nam nie pozostaje nic tylko przestrzegać prawa, które obowiązuje w tym kraju.

Dyskusja nie ustawała.

Powinniśmy się zastanowić gdzie i po co brniemy – podkreślał radny Krzysztof Buba. – Pani Dorota Woźniak jest radną 4-tą kadencję, co wybory głosuje na nią kilkaset osób.  Chcecie państwo udowodnić teraz, że radna Dorota Wożniak nie jest związana życiowo z powiatem jasielskim. Dla mnie to mistrzostwo świata. Po co to wszystko potrzebne? Brak mi słów – mówił.

Nie uchodzi tak proszę państwa”

– Boleję nad faktem, że nie jestem dzisiaj obecny na sali, bo spojrzałbym w oczy tym wszystkim, którzy próbują obedrzeć człowieka z jego miejsca służby, życia i aktywności społecznej. Spojrzałbym wam w oczy i powiedział, że w tej historii Rady Powiatu w Jaśle jest to działanie bez precedensu – mówił radny Jan Urban, biorący udział w sesji drogą on-line. – Jeszcze nie mam takiej amnezji i przypomnę wam, że wielu radnych nie było w centrum swojej aktywności życiowej. Pan starosta strzygł trawniki w Stanach Zjednoczonych będąc jednocześnie radnym Rady Powiatu w Jaśle, nikomu do głowy nie przyszło występowanie do sądu o stwierdzenie, że jego miejsce aktywności życiowej jest gdzieś indziej. Nie uchodzi tak proszę państwa. Wszyscy wiedzieliśmy, że przez długie lata centrum aktywności życiowej radnego Grzegorza Persa było w Krośnie, a miejscem zameldowania były Przysieki, ale tutaj się realizował, pracował, angażował i nie chcę wspominać wielu radnych, którzy w historii kilku kadencji mieli swoje centrum aktywności zawodowej w powiecie jasielskim, a miejsce zamieszkania było gdzieś indziej. Komu tak bardzo zależało, żeby człowieka obedrzeć z jego dorobku życiowego? Nie wiem czyim mocodawcą, bo nie posądzam radnego Rosoła o taki polot, żeby się bawił z własnej inicjatywy w takie coś, ale niech wezmą na sumienie ci, którzy kazali mu to zrobić. Sąd umorzył postępowanie, ale wy i tak brnięcie w to wszystko. Pozbawienie dorobku 30 lat służby na rzecz społeczności jasielskiej lekarza, społecznika, osoby która ma mieszkanie w Jaśle, która tutaj ma swoje centrum aktywności jest co najmniej nie tak.  Człowieka obdziera się  z 30 lat życia na rzecz społeczności jasielskiej. Radnym się bywa, a człowiekiem się jest. Boję, że wynik głosowania jest już znany – podkreślił radny Jan Urban (SDM).

– Jest mi bardzo przykro z podejścia pana Rosoła, bo widzę, że zadziałały jakieś czynniki pozamerytoryczne. To nie jest radna, która w tej kadencji została wybrana, ona pełni tę funkcję już czwartą kadencję i wszyscy doskonale wiemy, jak była zaangażowana w sprawy powiatu. To nie tylko sprawa zamieszkania na terenie gminy Skołyszyn, ale wcześniej była mocno zaangażowana w sprawy naszego powiatu będąc radną na terenie gminy Krempna. Wszyscy to mogą potwierdzić, że to bardzo uczciwa, pracowita lekarka, która świadczy pomoc wszystkim. W postanowieniu sądu nie ma jednoznacznie określone, że jest tak, jak twierdzi radny Rosół  – mówił radny Franciszek Miśkowicz. –  I kolejna sprawa: czy tak analizujemy życiorysy i miejsca zamieszkania wszystkich radnych? Czy wszyscy byli poddani takiej analizie, bo śmiem twierdzić, że tylko jedna radna pani Dorota Woźniak. Nie wiem co było tego przyczyną, ale na pewno nie to że jest solidną radną wykonującą swoje obowiązki należycie dbając o wszystkie sprawy powiatu jasielskiego – podkreślił radny Miśkowicz (SDM) .

Radny Janusz Przetacznik (PSPP) przypomniał, że brak jest jednoznacznych dowodów na fakt, iż radna Dorota Wożniak nie zamieszkiwała w dniu wyborów 18 października 2018 r. w Skołyszynie czy mieście Jaśle, a wręcz przeciwnie przestawił fakty świadczące o tym. Podkreślił i przywołał przepisy potwierdzające, że moc wiążącą ma tylko orzeczenie sądu, nie zaś jego uzasadnienie i dodał, że to Rada ma dowieść ponad wszelka wątpliwość, że zachodzą przesłanki wygaszenia mandatu.  Nie możemy stosować tak surowej sankcji, jaką jest pozbawienie mandatu panią Dorotę Woźniak, która posiada duży autorytet i uznanie wśród mieszkańców gminy Skołyszyn. Abyśmy mogli stwierdzić wygaśnięcie mandatu musi istnieć pewność, a nie domniemanie czy zwykła bezinteresowna zawiść – skwitował.

W swojej wypowiedzi radny Przetacznik zwrócił uwagę na niepodważalne fakty, m.in ten, że:
bierne prawo wyborcze Doroty Woźniak zostało potwierdzone zarejestrowaniem listy do Rady Powiatu w Jaśle „Samorząd Dla Mieszkańców”, na której figurowała w pozycji 1, że została ujęta w rejestrze wyborców prowadzonym przez Gminę Skołyszyn i w dniu 18 października 2018 roku osobiście wzięła udział w głosowaniu. – Nie tylko posiadała czynne prawo wyborcze i oddała swoje głosy w wyborach do sejmiku województwa podkarpackiego, rady powiatu w Jaśle, rady gminy Skołyszyn i wyborów Wójta Gminy Skołyszyn, biorąc czynny udział w głosowaniu w wyborach samorządowych zarządzonych na dzień 18 października 2018 r. co na pewno potwierdzą członkowie Obwodowej Komisji Wyborczej oraz złożony podpis pani Dorota Woźniak  potwierdzający udział w wyborach i odbiór kart wyborczych. Potwierdziła tym samym fakt zamieszkiwania nie tylko w dniu wyborów na terenie Skołyszyna, ale i wcześniej, gdyż to jest już kolejna, czwarta kadencja, w której Dorota Woźniak osiąga wysokie poparcie społeczne – podkreślił radny Janusz Przetacznik.

A co na to wszystko odpowiadał radny Józef Rosół? – Sąd dowiódł, że jej centrum życiowe znajduje się w Moderówce. Tam mieszka i ma rodzinę od 2012 r. Nie żywię do radnej żadnej niechęci, a wręcz przeciwnie bardzo ją szanuje. Chciałem tylko sprawdzić, gdzie pani Dorota Woźniak zamieszkuje – odpowiadał.

11 głosami za (Józef Rosół, Adam Pawluś, Stanisław Pankiewicz, Sławomir Madejczyk, Grzegorz Pers, Robert Snoch, Anna Nigborowicz, Irena Baciak, Mateusz Lechwar, Magdalena Stasiowska,Jan Muzyka), przy 8 przeciw (Bożena Macek-Lubaś, Ewa Wawro, Janusz Przetacznik, Jan Urban, Krzysztof Buba, Franciszek Miśkowicz, Antoni Zwierzyński oraz Stanisław Świech) i 1 wstrzymującym (Ryszard Papciak) podjęli uchwałę w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego – Doroty Woźniak z powodu nieposiadania prawa wybieralności w dniu wyborów.

Czy to już koniec blisko trzydziestoletniej pracy samorządowej na rzecz powiatu jasielskiego Doroty Woźniak. Miejmy nadzieję, że nie, pozbawionej mandatu radnej przysługuje jeszcze zaskarżenie podjętej uchwały.

NAGRANIE Z XXXIII SESJI RADY POWIATU W JAŚLE VI KADENCJI z dnia 06.11.2020

/red/

Artykuły powiązane:

Dlaczego radna Dorota Woźniak jest dla PiS tak niewygodna?

Zawartość człowieka w człowieku? Czy człowieka w radnym?

3 KOMENTARZE

  1. Nie do pomyślenia jest, że tak można niszczyć naszą inteligencję w imię „partyjniactwa”. „Tumoków” weście sobie do wsparcia to skończymy tak jak 1772 r.

  2. Niech przeczytają wszyscy którzy wybrali tych.. pseudo.. polityków jeśli w ten sposób można nie szanować głosów wyborców to upadek wasz jest bliski. Ale to i tak jak rozmowa że ślepym o kolorach.. Bo i tak nasza racja jest lepsza jak wasza racja.. Dlatego tak boją się praworządności… I prawa… Bo czynią bezprawie.. W imię swoich celów…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.