Osoby niepełnosprawne najbardziej motywują inne osoby niepełnosprawne. I właśnie taką osobą jest Katarzyna Rogowiec. Jej postawa jest wręcz niesamowita. Oto kilka słów o niej.
Niedawno przeczytałam artykuł o Katarzynie Rogowiec i jestem pod wielkim wrażeniem.
Pewnie niektórzy zastanawiają się, kim jest Katarzyna Rogowiec. Otóż jest ona wielokrotną złotą medalistką na paraolimpiadzie. Jej niepełnosprawność polega na tym, że nie ma rąk. Jej odnośnikiem, do którego można ją porównać, jest Justyna Kowalczyk. Startuje ona w tej samej dyscyplinie, różnica jest taka, że zawodniczka nie ma rąk, co czyni tę konkurencję znacznie trudniejszą.
Biegaczka straciła obie ręce, mając 3 lata, w tragicznym wypadku podczas żniw. Samego wypadku nie pamięta, ale musiała uczyć się wszystkiego od nowa. Nie chodziła do szkoły specjalnej, tylko do zwykłej podstawówki. Była bardzo ambitna i pracowita, dlatego gdy nauczycielka prac ręcznych sugerowała jej mamie, żeby pewne prace zrobić za nią, „bo przecież bez rąk, to ona serwetki nie wyszyje”, zawzięła się i zrobiła serwetkę zębami.
Później studiowała i w wolnym czasie uczyła się języków obcych, zorganizowała teatr amatorski, pracowała jako pilot wycieczek, a nawet zrobiła prawo jazdy. Pod koniec studiów zapisała się do sekcji narciarstwa biegowego i tak się zaczęło.
Dodatkowo, wraz z Jaśkiem Melą, zdobyła Kilimandżaro.
Niedawno pani Kasia urodziła dziecko, a co będzie dalej z jej sportową karierą, tego jeszcze nie zdradziła.
Właśnie tacy ludzie jak pani Kasia dają ogromny przykład innym niepełnosprawnym. Oby było więcej takich ludzi…
Ewelina Szot