W mieście nie brakuje ulic, osiedli, gdzie kierowcy jeżdżą zdecydowanie za szybko. Jednym z rozwiązań mogą być częstsze kontrole policji, ale w walce z piratami drogowymi mogą też pomóc progi zwalniające.
Tam, gdzie pojawia się nowy asfalt na drodze, kierowcy od razu zaczynają jeździć szybciej. Na to skarżą się mieszkańcy jasielskich osiedli. – Tutaj kierowcy nigdy za wolno nie jeździli. Droga jest prosta, więc sprzyja szybkiej jeździe. Jednak odkąd ulica została wyremontowana, jest gorzej. A to niemałe osiedle, wiele osób z małymi dziećmi tędy spaceruje, a do tego są tutaj trzy szkoły, przedszkole, żłobek. Naprawdę trzeba uważać, a kierowcy powinni stosować się do przepisów. Kiedy stoi radiowóz policyjny, to jest lepiej, a potem tak samo – mówi pani Maria, mieszkanka ulicy Szkolnej w Jaśle.
Dlatego też bardzo często mieszkańcy proszą o zwiększenie patroli policji, ale też zwracają uwagę na to, że dobrym rozwiązaniem byłby montaż progów zwalniających. – Stało się już tradycją, że za każdym razem, kiedy mieszkańcy wnioskują o zamontowanie progów zwalniających na miejskich ulicach otrzymują informację, że jest to niemożliwe. W wielu przypadkach nie pozwalają na to przepisy, gdyż na tych ulicach kursują autobusy komunikacji zbiorowej. Taka informacja jest niepełna i może wprowadzać w błąd – przyznaje radny miejski Janusz Przetacznik, który zwrócił się do władz Jasła o montaż progów zwalniających na ulicach: Szkolnej, M.C. Skłodowskiej i Na Kotlinę.
Kwestie związane z montażem progów zwalniających reguluje rozporządzenie ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 r. W tym temacie można przeczytać: „niedopuszczalne jest stosowanie progów zwalniających na ulicach i drogach, w przypadku kursowania autobusowej komunikacji pasażerskiej, z wyjątkiem progów wyspowych”. – Oznacza to, że nie ma przeszkód prawnych, aby montować na ulicach w Jaśle progów wyspowych, które zwane są też poduszką berlińską. Są to progi, najczęściej w postaci prostokątnej wypukłości na jezdni, o szerokości takiej, która umożliwia autobusowi przejazd nad progiem (bez wpływu na ruch autobusu), a samochodom osobowym nie, ze względu na węższy rozstaw kół. Wyspowe progi zwalniające nie są wydatkiem, który mógłby znacząco nadszarpnąć wydatki miejskiej kasy – dodaje J. Przetacznik.
Progi wyspowe montowane są m.in. w Warszawie. Na przykład w Tarnowie w trudnych miejscach podnosi się przejścia dla pieszych o 20 centymetrów, co zmusza kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
Wyspowe progi zwalniające powinny pojawić się wszędzie tam, gdzie mieszkańcy Jasła wskazują na potrzebę zwiększenia poziomu bezpieczeństwa na ulicy poprzez wymuszenie na kierowcach zdjęcia nogi z gazu. Mieszkańcy wskazują na montaż progów na ulicach: M. C. Skłodowskiej na odcinku wzdłuż budynku wielorodzinnego, gdzie nie ma chodników, na wspomnianej Szkolnej i Na Kotlinę. Niedawno na ulicy Na Kotlinę, odcinek wzdłuż ulicy Lwowskiej, odnowiono nawierzchnię. Obecnie jest ona wykorzystywana przez kierowców do ominięcia korków spowodowanych oczekiwaniem na światłach drogowych zamontowanych na ulicy Lwowskiej.
Na razie władze miasta nie podjęły decyzji w kwestii montażu progów na wymienionych ulicach. – Analizujemy wniosek i w najbliższym czasie podejmiemy decyzję w tej sprawie – mówi Antoni Pikul, zastępca burmistrza miasta Jasła.
Marzena Miśkiewicz
Tekst ukazał się w numerze 32 z dnia 6 sierpnia 2014 tygodnika Nowe Podkarpacie
